Klinować czy nie klinować

Zanim kupisz - zapytaj, przeczytaj o sprzęcie do jazdy na wrotkach (rolkach / rolki)
Dział tylko o jeździe fitness i szybkiej.
Place to talk about skates, wheels, bearings. Only for fitness and speed inline skating

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Awatar użytkownika
Andrzej
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1724
Rejestracja: pn marca 15, 2004 10:26
Moje rolki: Szybsze ode mnie
Lokalizacja: Poznań

Re: Klinować czy nie klinować

Post autor: Andrzej » pn czerwca 22, 2009 8:53

Z drugiej strony klin jest klin. Czy warto go marnować na buty ? :lol:

Awatar użytkownika
jogi
Posty: 14
Rejestracja: sob listopada 10, 2007 2:59
Moje rolki: Rollerblade Racemachine LE
Jeżdżę od: 24 lut 2008
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Klinować czy nie klinować

Post autor: jogi » pn czerwca 22, 2009 12:47

Warto ,nie warto?
Ja od wczoraj śmigam zaklinowany;)
W przypadku moich nowych butów ,klin wydawał się konieczny. Gdyż bez, szyna wyrażnie "pronowała", co objawiało się koślawieniem stóp w naturalnej pozycji ,stojąc.
W jeździe również nie było lekko ,cierpiała technika, a szczególnie skuteczne odepchnięcie. Nie pomagało nawet znaczne przesunięcie szyny do wewnątrz.
Teraz jest idealne:)
Pozdrawiam Piotr
Jura Skating Częstochowa

achpiotr
Posty: 6
Rejestracja: pt czerwca 26, 2009 8:03

Re: Klinować czy nie klinować

Post autor: achpiotr » ndz czerwca 28, 2009 10:13

Wydaje mi się że może to zależeć od konstrukcji buta w stosunku do stopy. Ja na przykład mam dość szeroką stopę, kupując rolki zwykle muszę kupić za duże bo inaczej musiał bym odrąbać mały palec. Po zakupie rolek do jazdy szybkiej okazuje się że nawet po termoformowaniu łuk pod stopą jest zbyt wysoki i zbyt duży ciężar spoczywa na wewnętrznej stronie stopy. Teraz mam do wyboru cierpieć i płakać z bólu albo koślawić nogi by przenieść ciężar właśnie na zewnątrz, a wtedy jechać się nie da za bardzo. Wydaje mi się że klin pomoże.

xlukim
Posty: 25
Rejestracja: pn lipca 06, 2009 11:15

Re: Klinować czy nie klinować

Post autor: xlukim » pn lipca 06, 2009 11:26

Witam.
Dla mnie wątek na tyle ciekawy, po wczorajszych obserwacjach, że postanowiłem poprosić was o pomoc. Prawa noga ewidentnie koślawi mi się do wewnątrz. Walcze z nią ale ciężko to idzie (mam zerwane wiązadła krzyżowe i znikneła mi jedna głowa w mięśniu uda, ale myśle, że nie to powoduje problem). Lewa idealnie. I nawet nie wiedziałem, że można użyć czegoś takiego jak klin. Pytanie. Z czego wykonuje sie taki klin? (w artykule Begg wspomina coś o papierze ściernym "We generally cut ours out of sandpaper"). Jak równiez wspomina, że umieszcza się go po strone zewnętrzenej "Place the shims on the outside of your boots between the mounting blocks and the frame" co według mnie wykoślawiałoby jeszcze bardziej nogę do wewnątrz a chyba nie o to chodzi. Prosze o wspracie.

Awatar użytkownika
mrv
Szybszy niż Chuck Norris na 5x84mm
Posty: 548
Rejestracja: pn lutego 19, 2007 6:03
Moje rolki: SemiRace 4x100, Cheetah 4x110
Jeżdżę od: 20 gru 2009

Re: Klinować czy nie klinować

Post autor: mrv » pn lipca 06, 2009 11:56

xlukim pisze:Witam.
Dla mnie wątek na tyle ciekawy, po wczorajszych obserwacjach, że postanowiłem poprosić was o pomoc. Prawa noga ewidentnie koślawi mi się do wewnątrz. Walcze z nią ale ciężko to idzie (mam zerwane wiązadła krzyżowe i znikneła mi jedna głowa w mięśniu uda, ale myśle, że nie to powoduje problem). Lewa idealnie. I nawet nie wiedziałem, że można użyć czegoś takiego jak klin. Pytanie. Z czego wykonuje sie taki klin? (w artykule Begg wspomina coś o papierze ściernym "We generally cut ours out of sandpaper"). Jak równiez wspomina, że umieszcza się go po strone zewnętrzenej "Place the shims on the outside of your boots between the mounting blocks and the frame" co według mnie wykoślawiałoby jeszcze bardziej nogę do wewnątrz a chyba nie o to chodzi. Prosze o wspracie.
witaj w klubie: u mnie też jest kłopot z prawą ;) Rzeczywiście Begg pisze o papierze ściernym. Nie wiem jak to rozwiazanie reaguje np na wilgoć. Osobiście próbowałem z monetami (to chyba łyżwiarski wynalazek) - polecam to raczej na próbę niż na stałe uzywanie (ryzyko wypadnięcia). Dobrym rozwiązaniem wydają się być również te metalowe części otwierające puszki po piwie po splaszczeniu ich mlotkiem tak aby uniknąć zmiany grubości podczas jazdy. Niektóre firmy (Bont, Cadomotus i inne) oferuja również gotowe kliny (np 1mm z możliwością ułożenia w bloki). Co do koślawienia do środka to napisane jest dobrze - klin po stronie zewnętrznej niweluje ułożenie szyny do wewnątrz. Raczej szyny a nie stopy - stąd prawdopodobnie Witold Mazur pisze o ćwiczeniu stopy.

xlukim
Posty: 25
Rejestracja: pn lipca 06, 2009 11:15

Re: Klinować czy nie klinować

Post autor: xlukim » pn lipca 06, 2009 12:08

Dzieki za szybką reakcje. Nożyce do plachy mam. Puszki są. Więc nic tylko pociąć na paski i składając je na odpowiednią grubość kombinować. To juz jasne. Ale nadal nie moge zrozumieć jak od strony zewnetrzenej buta. Jakoś mi to nie pasuje. Wyobrażeniowo przynajmniej. Wydaje mi się że przykoślawi się bardziej do środka chociaż pisząć własnie uświadomiłem sobie, że faktycznie może być inaczej. Cięzko się tej techniki uczyć samemu. Dobrze, że sa fora i you Tube a także pare filmów Begg'a na Bonttv.com . Trening, trening. Staram się jeździć codzienie i robie 25 km ale widze, że jeszcze daleka droga.

achpiotr
Posty: 6
Rejestracja: pt czerwca 26, 2009 8:03

Re: Klinować czy nie klinować

Post autor: achpiotr » pn lipca 06, 2009 7:15

Żle zrozumiałeś tekst angielski, chodzi byś zamontował klina na zewnątrz buta a nie wewnątrz buta - czyli że jest to coś co się montuje między szynę a but a nie w środku buta w formie wkładki pod piętę czy palce.

xlukim
Posty: 25
Rejestracja: pn lipca 06, 2009 11:15

Re: Klinować czy nie klinować

Post autor: xlukim » pn lipca 06, 2009 9:09

Tak tak. Wiem, że na zewnątrza buta. Tam jest nawet zdjęcie. Tylko moja wyobraźnie inaczej interpretowała umieszczenie klinów. Jakoś mi sie wydawało, że prawidłowe przekoszenie uzyska się montując kliny po wewenętrznej stronie szyny. Po przeanalizowaniu wyszło mi, że faktycznie zewnętrzna strona szyny. Bo przecież stopa się nie przekosi tylko szyna. Takie pokrętne moje rozumowanie. Zaczne kombinacje jeszcze w tym tygodniu. Powinienem jednocześnie łożyskami się zająć a to dłuższa chwila. Ale nawet nie wiedziałem,że w ten sposób można ten problem rozwiązać. Człowiek cały czas się uczy. A ja ostatnio zaczałem studiowanie całej wiedzy rolakarskiej. Stało się to obsesją. :D

Awatar użytkownika
Janusz
Redaktor wrotkarstwo.pl
Posty: 598
Rejestracja: czw sierpnia 23, 2007 11:26
Moje rolki: Schaenkel Edge R
Jeżdżę od: 01 lip 2002
Lokalizacja: Warszawa

Re: Klinować czy nie klinować

Post autor: Janusz » pn lipca 06, 2009 10:00

Ja tak trochę z innej mańki: czy na zawodach na ciasnych, profilowanych torach stosuje się kliny czy przesunięte szyny? A jeśli tak, to jakie? W short tracku ponoć to standard?
PS. W NASCAR mają koła zewnętrznej osi większe.... :alien:

Awatar użytkownika
WFH
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 2994
Rejestracja: pt marca 25, 2005 11:57
Moje rolki: Cavalli
Jeżdżę od: 01 cze 1995
Lokalizacja: STO(L)ICA
Kontakt:

Re: Klinować czy nie klinować

Post autor: WFH » wt lipca 07, 2009 10:44

Janusz pisze:Ja tak trochę z innej mańki: czy na zawodach na ciasnych, profilowanych torach stosuje się kliny czy przesunięte szyny? A jeśli tak, to jakie? W short tracku ponoć to standard?
PS. W NASCAR mają koła zewnętrznej osi większe.... :alien:

Na torze ustawia się inaczej płozy, bo tam najważniejsza jest jazda po łuku. Przesunięcie nie jest aż tak duże jak w short-tracku, ale przestwaia się płozy w stronę wirażu.

bj43
Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
Posty: 492
Rejestracja: pn lipca 28, 2008 7:13
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Kraków

Re: Klinować czy nie klinować

Post autor: bj43 » śr lipca 08, 2009 4:19

WFH pisze:Na torze ustawia się inaczej płozy, bo tam najważniejsza jest jazda po łuku. Przesunięcie nie jest aż tak duże jak w short-tracku, ale przestwaia się płozy w stronę wirażu.
Taka korekta ustawienia płozy zmniejsza ryzyko upadku wskutek zahaczenia krawędzią buta o jezdnię toru.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Janusz
Redaktor wrotkarstwo.pl
Posty: 598
Rejestracja: czw sierpnia 23, 2007 11:26
Moje rolki: Schaenkel Edge R
Jeżdżę od: 01 lip 2002
Lokalizacja: Warszawa

Re: Klinować czy nie klinować

Post autor: Janusz » śr lipca 08, 2009 6:13

Czy aby tylko to? Przy 110mm kąt musiałby być bardzo ostry, wrotkarz musiałby się prawie położyć na łuku, żeby butem zawadzić o tor.... :?:

bj43
Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
Posty: 492
Rejestracja: pn lipca 28, 2008 7:13
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Kraków

Re: Klinować czy nie klinować

Post autor: bj43 » śr lipca 08, 2009 6:56

Janusz pisze:Czy aby tylko to? Przy 110mm kąt musiałby być bardzo ostry, wrotkarz musiałby się prawie położyć na łuku, żeby butem zawadzić o tor.... :?:
Nie widzę innego fizykalnego uzasadnienia. Może WFH wyjaśni potrzebę sugerowanej korekty ustawienia płozy.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Klinować czy nie klinować

Post autor: zico » śr lipca 08, 2009 7:46

To nie są jakieś duże kąty, żeby się zaraz zahaczyć butem. Są tory, gdzie się ciasne łuki, ale do tego ważna też jest trajektoria jazdy, nie tylko ustawienie szyn.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

Awatar użytkownika
Janusz
Redaktor wrotkarstwo.pl
Posty: 598
Rejestracja: czw sierpnia 23, 2007 11:26
Moje rolki: Schaenkel Edge R
Jeżdżę od: 01 lip 2002
Lokalizacja: Warszawa

Re: Klinować czy nie klinować

Post autor: Janusz » śr lipca 08, 2009 11:06

zico pisze:To nie są jakieś duże kąty, żeby się zaraz zahaczyć butem. Są tory, gdzie się ciasne łuki, ale do tego ważna też jest trajektoria jazdy, nie tylko ustawienie szyn.
Nic nie rozumiem. Co trajektorie mają do kąta kółek do podłoża?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprzęt - jazda fitness i szybka / Equipment - fitness and speed”