Złamanie kostki :( :( :(

Odżywianie, regeneracja, jak zapobiegać kontuzjom - cieszmy się zdrowiem jak najdłużej!
Nutrition, regeneration, injuries. Your health is the most important thing

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Awatar użytkownika
Andrzej
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1724
Rejestracja: pn marca 15, 2004 10:26
Moje rolki: Szybsze ode mnie
Lokalizacja: Poznań

Re: Złamanie kostki :( :( :(

Post autor: Andrzej » czw stycznia 31, 2008 12:07

Agent_L pisze:...
Może wypytaj dr jakich rolek powinnaś używać, tzn jakiego buta.
BONT tylko i wyłącznie BONT

Awatar użytkownika
Zbych53
Posty: 45
Rejestracja: ndz lipca 15, 2007 6:40
Moje rolki: Bont Semi Race
Jeżdżę od: 02 maja 2007
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Złamanie kostki :( :( :(

Post autor: Zbych53 » czw stycznia 31, 2008 9:40

MImo wszystko zalecam wywalczenie skierowania na kontrolne zdjęcie Rtg i tzw kontropinię innego ortopedy najlepiej majacego kontakt z osobami uprawiającymi sport.
Z mojego doswiadczenia opinie niektórych ortopedów szczególnie tych którzy nie maja do czynienia ze sportem czasem sa niezrozumiałe. Sam jestem po licznych złamaniach i zawsze wyrokowano w ten sposób, ze właściwei powinienem zajmować się już tylko szachami magnetycznymi. A ja w ubiegłym roku zacząłem jeździc na rolkach/od podstaw/ i ukonczyłem dwie imprezy /Gdańsk i Poznań/ To ku pokrzepieniu serc Pozdrawiam

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Złamanie kostki :( :( :(

Post autor: zico » czw stycznia 31, 2008 9:48

Marta głowa do góry! Powtórzę jeszcze raz - też mi chirurg wmawiał, że nie będę mógł jeździć na rolkach - to było ponad 10 lat temu. Zapytaj się u innych znachorów - będzie ok :)
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

Awatar użytkownika
admiral
Pięciokółkowiec 80mm
Posty: 182
Rejestracja: pn maja 08, 2006 11:43
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Poznań

Re: Złamanie kostki :( :( :(

Post autor: admiral » pt lutego 01, 2008 11:37

Ja bym od razu wskakiwał w rolki. A niby co sie może stać... najwyżej znowu się złamie.

Awatar użytkownika
malczan85
Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
Posty: 457
Rejestracja: wt sierpnia 08, 2006 1:33
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Re: Złamanie kostki :( :( :(

Post autor: malczan85 » pt lutego 01, 2008 10:17

Najważniejsze, że Marta trzyma się na nogach :ok2: trzeba to oblać :browar:
"Google moim przyjacielem" ;P

Awatar użytkownika
Agent_L
Szybszy niż Chuck Norris na 4x100mm
Posty: 565
Rejestracja: wt lipca 17, 2007 12:36
Jeżdżę od: 01 sie 2007
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Złamanie kostki :( :( :(

Post autor: Agent_L » sob lutego 02, 2008 12:04

Andrzej pisze:BONT tylko i wyłącznie BONT
yy, chodziło mi raczej o rodzaj i sposób trzymania kostki
Powerslide Cell 2006 /44 + Salomon Pilot V10 ?2004? /45
Kontakt : 505614321, PMy czytam rzadko : )
rolkowa mapka Warszawy

Awatar użytkownika
Marta
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 224
Rejestracja: śr maja 10, 2006 1:23
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Kraków

Re: Złamanie kostki :( :( :(

Post autor: Marta » wt kwietnia 29, 2008 11:49

Długo zbierałam się by napisać. Z kostką jest naprawdę ok. Kolejny lekarz potwierdził, że mogę jeździć bez obaw. Dziś wytrzymałam 10h zajęć na szpilkach prawie bez dolegliwości (poza oczywiście zwykłym bólem nóg). Nic nie boli, nawet na zmianę pogody.

Niestety nam BLOKADĘ :( buuuuuuuu. Boję się jeździć, boję się nawet spróbować. Myślałam, że będzie łatwiej. Okazało się, że nie takie to proste.
Znowu rolki :)

Awatar użytkownika
Toudi
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1974
Rejestracja: pn września 18, 2006 12:13
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Złamanie kostki :( :( :(

Post autor: Toudi » śr kwietnia 30, 2008 9:43

Marta pisze:Długo zbierałam się by napisać. Z kostką jest naprawdę ok. Kolejny lekarz potwierdził, że mogę jeździć bez obaw. Dziś wytrzymałam 10h zajęć na szpilkach prawie bez dolegliwości (poza oczywiście zwykłym bólem nóg). Nic nie boli, nawet na zmianę pogody.

Niestety nam BLOKADĘ :( buuuuuuuu. Boję się jeździć, boję się nawet spróbować. Myślałam, że będzie łatwiej. Okazało się, że nie takie to proste.
He, he. Jak dałaś radę 10 h na szpilkach, to pewnie przy odrobinie szczęścia ustoisz choć chwilę w rolkach.

zobacz to:
http://orlica.i.win.pl/readarticle.php?article_id=18
Pozdrawiam
Piotr

Awatar użytkownika
Marta
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 224
Rejestracja: śr maja 10, 2006 1:23
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Kraków

Re: Złamanie kostki :( :( :(

Post autor: Marta » śr kwietnia 30, 2008 3:07

Toudi pisze: He, he. Jak dałaś radę 10 h na szpilkach, to pewnie przy odrobinie szczęścia ustoisz choć chwilę w rolkach.

zobacz to:
http://orlica.i.win.pl/readarticle.php?article_id=18
Dobre, zawsze z przyjemnością oglądam ten filmik. Choć na szpilkach łatwiej niż na rolkach ;).
Obawiam się, że z rolkami może być u mnie jak z pływaniem. Porzucę na wiele lat i powrócę jak będę musiała (pływanie zaczyna mi jakoś iść, ale nie sprawia przyjemności).
Jeżeli się wybiorę, to na pewno nie sama... choć jakoś marnie to widzę :?
Znowu rolki :)

Awatar użytkownika
Agent_L
Szybszy niż Chuck Norris na 4x100mm
Posty: 565
Rejestracja: wt lipca 17, 2007 12:36
Jeżdżę od: 01 sie 2007
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Złamanie kostki :( :( :(

Post autor: Agent_L » czw maja 01, 2008 9:19

Masz 2 dni na przełamanie tej blokady : 4maja o 9 rano widzimy Cię na starcie maratonu ! : P
Powerslide Cell 2006 /44 + Salomon Pilot V10 ?2004? /45
Kontakt : 505614321, PMy czytam rzadko : )
rolkowa mapka Warszawy

Awatar użytkownika
Marta
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 224
Rejestracja: śr maja 10, 2006 1:23
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Kraków

Re: Złamanie kostki :( :( :(

Post autor: Marta » pt maja 02, 2008 3:26

Trochę się przełamałam i wczoraj pojeździłam ze 2h po Bulwarach z koleżankami. Nawet ciągnęło mnie na Błonia, ale napatoczył się kolega i cała ochota przeszła. A dziś to nawet nie mam ochoty na rolki, choć pogoda wymarzona...
Co do maratonu, to nie dla mnie. Na razie ledwo trzymam się na rolkach.
Znowu rolki :)

Awatar użytkownika
romanwrotkarz
Ścigant 4x110mm
Posty: 366
Rejestracja: pt września 08, 2006 9:33
Jeżdżę od: 25 gru 1959
Lokalizacja: Ząbki
Kontakt:

Re: Złamanie kostki :( :( :(

Post autor: romanwrotkarz » pt maja 02, 2008 9:48

Marta pisze:Trochę się przełamałam i wczoraj pojeździłam ze 2h po Bulwarach z koleżankami. Nawet ciągnęło mnie na Błonia, ale napatoczył się kolega i cała ochota przeszła. A dziś to nawet nie mam ochoty na rolki, choć pogoda wymarzona...
Co do maratonu, to nie dla mnie. Na razie ledwo trzymam się na rolkach.
Mądra decyzja. Też się nie wybieam na ten maraton - raz z powodu kasy - zWarszaw w obiw strony 2 x 80 zł + wpisowe min 60 zł droga przyjemność. Poza tym objeździłem te trasy w zeszłym roku na rolkach i uważam, że jest parę miejsc gdzie można się wywalić. Na bulwarach właśnie glebnąłem a niby takie fajne. Zyciówki na tak pokręconej i nierównej traie się nie zrobi. Lepiej pośmigać w zwykły dzień bez tłumów - beezpieczniej :))) :lol:
3 kółkowiec 100mm
http://www.lyzwyszybkie.republika.pl
Łyżwiarz - rolkarz

Awatar użytkownika
WFH
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 2994
Rejestracja: pt marca 25, 2005 11:57
Moje rolki: Cavalli
Jeżdżę od: 01 cze 1995
Lokalizacja: STO(L)ICA
Kontakt:

Re: Złamanie kostki :( :( :(

Post autor: WFH » pt maja 02, 2008 10:20

romanwrotkarz pisze: Poza tym objeździłem te trasy w zeszłym roku na rolkach i uważam, że jest parę miejsc gdzie można się wywalić. Na bulwarach właśnie glebnąłem a niby takie fajne. Zyciówki na tak pokręconej i nierównej traie się nie zrobi. Lepiej pośmigać w zwykły dzień bez tłumów - beezpieczniej :))) :lol:
No i wtedy na pewno się wygra :twisted: I życiówkę można poprawić.

Awatar użytkownika
Marek
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 782
Rejestracja: czw marca 17, 2005 9:31
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Poznań

Re: Złamanie kostki :( :( :(

Post autor: Marek » pt maja 02, 2008 11:11

romanwrotkarz pisze:
Marta pisze:Trochę się przełamałam i wczoraj pojeździłam ze 2h po Bulwarach z koleżankami. Nawet ciągnęło mnie na Błonia, ale napatoczył się kolega i cała ochota przeszła. A dziś to nawet nie mam ochoty na rolki, choć pogoda wymarzona...
Co do maratonu, to nie dla mnie. Na razie ledwo trzymam się na rolkach.
Mądra decyzja. Też się nie wybieam na ten maraton - raz z powodu kasy - zWarszaw w obiw strony 2 x 80 zł + wpisowe min 60 zł droga przyjemność. Poza tym objeździłem te trasy w zeszłym roku na rolkach i uważam, że jest parę miejsc gdzie można się wywalić. Na bulwarach właśnie glebnąłem a niby takie fajne. Zyciówki na tak pokręconej i nierównej traie się nie zrobi. Lepiej pośmigać w zwykły dzień bez tłumów - beezpieczniej :))) :lol:
Tak tak droga przyjemnosc a na zyciowki to proponuje lotniska sa w miare płaskie tylko samoloty czasami wk....... :twisted: :twisted: :twisted:
sa nie pokrecone znaczy sie lotniska :twisted: :twisted: :twisted:

Awatar użytkownika
Marta
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 224
Rejestracja: śr maja 10, 2006 1:23
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Kraków

Re: Złamanie kostki :( :( :(

Post autor: Marta » pt maja 02, 2008 11:31

A koledzy o maratonach, życiówkach, wygrywaniu...
Dla mnie życiówka to to, że po 10 mies. stoję na rolkach. Jestem na razie sztywna i niezgrabna. Ledwo hamuję. Boję się najmniejszych zjazdów. A jak schodzę z lekko nachylonego chodnika na ulicę, to łapię się słupka. Fakt rehabilitacja i basen zrobiły swoje. Jest ok.
Psychikę mam dalej słabą. Na szczęście nie poszłam na Błonia. Uniknęłam głupich, dołujących pytań... choć nie do końca :(. Przedsmak tego co mnie czeka objawił się w postaci wcześniej wspomnianego kolegi. Chyba wymienię go na inny model. A do starego będę mówić jedynie cześć :evil: :twisted:. Mam jednak nadzieję, że reszta zachowa się lepiej...
Znowu rolki :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie / Health”