Dwa trafione łokcie...

Odżywianie, regeneracja, jak zapobiegać kontuzjom - cieszmy się zdrowiem jak najdłużej!
Nutrition, regeneration, injuries. Your health is the most important thing

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Awatar użytkownika
Caravan
Prześcigant 4x100mm
Posty: 301
Rejestracja: pn kwietnia 30, 2007 11:11
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa/Mokotów/Stegny
Kontakt:

Dwa trafione łokcie...

Post autor: Caravan » czw maja 17, 2007 10:30

Dzisiaj, w trakcie wieczornej przejażdżki, napadł na mnie pies. No dobra, może nie tyle napadł, co wpadł. Bydle, z 50 kilo ważyło. Przebiegał przez drogę, ino źle wyliczył i wpadł na mnie. Efektem zderzenia była koncertowa wręcz wywrotka, bedąca połączeniem podwójnego tulupa z potrójnym ritbergerem (czy jak to sie pisze), która skończyła się lądowaniem, m.in. na łokciach. Na szczęście miałem ochraniacze i się nie podarłem, ale tąpnięcie było na tyle silne, że teraz czuję mdlacy ból w łokciach. Nie cały czas, oczywiście. Kiedy ręce są opuszczone,nie ma problemu ze zginaniem. Kłopoty zaczynają się przy podnoszeniu rąk do góry. O zdjęciu bluzy czy koszulki przez głowę nie ma co marzyć. I tu pytanie: co to może być? Rozgrzewać te łokcie, czy schładzać? Jutro mam przymusową przerwę w jazdach, to zobaczę, jak się sprawa rozwinie. W sobotę chciałbym dłuższą trasę zrobić i mam nadzieje sie podkurować. Niby nogi mam sprawne, ale jazda z potłuczonymi łokciami powoduje mimo wszystko niewielki dyskomfort...

ps. same łokcie w stanie spoczynku, przy dotyku mnie nie bolą. Bardziej jak ponaciskam mięśnie przy zgięciu. Natomiat po podniesieniu ręki ból pojawia się w łokciu i wtedy naciśnięcie łokcia już boli.
Pozdrawiam
Caravan
SALOMON THUNDER UFS 237EA
SALOMON CHAZ SANDS UFS 247EA
SEBA FR2 243
http://www.zut-projekt.pl

Awatar użytkownika
krymka
Posty: 47
Rejestracja: pn maja 07, 2007 11:56
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: krymka » czw maja 17, 2007 10:53

Chciałabym umieć pomóc, ale nie mam pojęcia, jak... :(
FILA primo comp lady 80mm/82A/ ABEC5
http://www.krymka.blogspot.com

Awatar użytkownika
Caravan
Prześcigant 4x100mm
Posty: 301
Rejestracja: pn kwietnia 30, 2007 11:11
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa/Mokotów/Stegny
Kontakt:

Post autor: Caravan » czw maja 17, 2007 10:54

krymka pisze:Chciałabym umieć pomóc, ale nie mam pojęcia, jak... :(

...pomasować... :mrgreen: :wink:
Pozdrawiam
Caravan
SALOMON THUNDER UFS 237EA
SALOMON CHAZ SANDS UFS 247EA
SEBA FR2 243
http://www.zut-projekt.pl

Awatar użytkownika
krymka
Posty: 47
Rejestracja: pn maja 07, 2007 11:56
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: krymka » czw maja 17, 2007 10:56

Caravan pisze:

...pomasować... :mrgreen: :wink:
...kiej się wstydam... :wink:
FILA primo comp lady 80mm/82A/ ABEC5
http://www.krymka.blogspot.com

Awatar użytkownika
marselus76
Posty: 46
Rejestracja: śr maja 09, 2007 2:31
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Katowitzzz

Post autor: marselus76 » pt maja 18, 2007 9:23

Cześć :) Szczerze współczuje wypadku.:( Polecam wizytę u lekarza. Moja żona ma problem z kolanem i lekarze nie zalecają rozgrzewania stawów przynajmiej na kolanach to podejrzewam, że również podobie będzie z łokciami. Ja na twoim miejscu kupiłbym jakieś żele dla sportowców oraz trzymał łokcie obłożone w lodzie.
---=FILA-PRIMO-ALU-84MM/83A/ABEC7=--- MZ

pnw22
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 238
Rejestracja: śr lutego 08, 2006 6:51

Post autor: pnw22 » pt maja 18, 2007 9:40

Wspolczuje Ci,tez podobnych wypadkow mialem duzo ale jak mowia do wesela sie zagoi,tylko i wylacznie chlodzic lodem pare razy dziennie i spruboj mascia zel przeciwbolowy i przeciwzapalny(NAPROXEN EMO) tuba jest koloruzoltoczerwona mi bynajmniej po stluczeniach pomaga i niedroga okolo 6 zl.w kazdej aptece dostepna.Powodzenia.

Awatar użytkownika
Caravan
Prześcigant 4x100mm
Posty: 301
Rejestracja: pn kwietnia 30, 2007 11:11
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa/Mokotów/Stegny
Kontakt:

Post autor: Caravan » pt maja 18, 2007 10:23

Dzięki! Dzisiaj już trochę lepiej. Niemnniej jednak faktycznie chyba do apteki pójdę. Na razie przykładam sobie okład żelowy (taki chłodzony w lodówce). Jeżeli do poniedziałku nie przejdzie, udam się do lekarza. A na razie staram się nie forsować łapek :wink:


ps. gdyby to nadgarstki były, może udałoby mi się od zmywania wykręcić :mrgreen:
Pozdrawiam
Caravan
SALOMON THUNDER UFS 237EA
SALOMON CHAZ SANDS UFS 247EA
SEBA FR2 243
http://www.zut-projekt.pl

Awatar użytkownika
cinas83
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 222
Rejestracja: czw lutego 15, 2007 3:52
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Trzcianka

Post autor: cinas83 » pt maja 18, 2007 10:54

idź do lekarza jeśli ból nie ustępuj, maści to raczej chłodzące

Awatar użytkownika
PawelS
Pięciokółkowiec 80mm
Posty: 165
Rejestracja: pt maja 13, 2005 9:17
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: PawelS » pt maja 18, 2007 11:04

Lekarza, to należy obchodzić szerokim łukiem, ale akurat nie tym razem! Bez RTG się raczej nie obejdzie, chyba że samo przejdzie. Jeśli nie spuchło, to jest szansa, że to tylko stłuczenie, ale gwarancji nie ma. Jak będzie jutro bolało, to idź na ostry dyżur ortopedyczny i mów, że się przewróciłeś poprzedniego dnia, a nie w czwartek. Obejrzy to lekarz i zrobią rentgen. W najgorszym razie 6 tygodni w gipsie. W poniedziałek jest duża szansa, że do żadnego lekarza się nie dostaniesz. Nie chcę krakać, ale przy takim urazie często dochodzi do pęknięcia wyrostka łokciowego, które na razie się trzyma, ale potrafi się potem nagle oderwać razem z przyczepem mięśnia trójgłowego, a wtedy to już tylko operacja. Sam to przerabiałem (na nartach biegowych!), więc wiem.

Awatar użytkownika
romanwrotkarz
Ścigant 4x110mm
Posty: 366
Rejestracja: pt września 08, 2006 9:33
Jeżdżę od: 25 gru 1959
Lokalizacja: Ząbki
Kontakt:

Mrozic

Post autor: romanwrotkarz » pt maja 18, 2007 11:06

Najskuteczniej jest bolace miejsca mrozic. Idealem bylaby wizyta w komorze krioterapeutycznej. Namiastka, w zimie latwa do zealizowania (gdy jest snieg) w lecie trudniej, ale mozna wziac cos dobrze zmrozonego z zamrazarki i potrzymac, lekko przesuwajac na bolacym miejscu tak, aby poczuc sam rdzen, zrodlo bolu, przez kilka do kilkunastu minut. Powtarzac 2-3 razy dziennie przez kilka dni az do ustapienia objawow bolu.
Zycze powodzenia! 8)

Awatar użytkownika
Caravan
Prześcigant 4x100mm
Posty: 301
Rejestracja: pn kwietnia 30, 2007 11:11
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa/Mokotów/Stegny
Kontakt:

Post autor: Caravan » pt maja 18, 2007 11:25

Opuchlizny na szczęście nie ma. Zimne okłady chyba pomogły. Zakres ruchów też jakby lepszy, ale o gwałtownym zginaniu można zapomnieć. Lekki ból odczuwam w zasadzie przy zgiętym łokciu, przy nacisku po zewnętrznej stronie, takiej jakby miękkiej (fachowy opis :mrgreen:) Spróbowałem pojeździć dzisiaj (to jak nałóg :wink: ) i niestety, po godzinie, znów miałem problemy ze zdjęciem bluzy.

Mam nadzieję, że to faktycznie tylko lekkie stłuczenie. Żadnego mrowienia, ani drętwienia nie odczuwam. Opierać się też mogę. Jedyne dreszcze jakie mnie przechodzą to te, które przychodzą na myśl o tym, jakbym wygladał, gdybym ochraniaczy nie miał :roll:

Dzięki za fachową poradę :browar:
Pozdrawiam
Caravan
SALOMON THUNDER UFS 237EA
SALOMON CHAZ SANDS UFS 247EA
SEBA FR2 243
http://www.zut-projekt.pl

Awatar użytkownika
romanwrotkarz
Ścigant 4x110mm
Posty: 366
Rejestracja: pt września 08, 2006 9:33
Jeżdżę od: 25 gru 1959
Lokalizacja: Ząbki
Kontakt:

Tylko mrożenie i ruch.

Post autor: romanwrotkarz » sob maja 19, 2007 5:59

Caravan pisze:Opuchlizny na szczęście nie ma. Zimne okłady chyba pomogły. Zakres ruchów też jakby lepszy, ale o gwałtownym zginaniu można zapomnieć. Lekki ból odczuwam w zasadzie przy zgiętym łokciu, przy nacisku po zewnętrznej stronie, takiej jakby miękkiej (fachowy opis :mrgreen:) Spróbowałem pojeździć dzisiaj (to jak nałóg :wink: ) i niestety, po godzinie, znów miałem problemy ze zdjęciem bluzy.

Mam nadzieję, że to faktycznie tylko lekkie stłuczenie. Żadnego mrowienia, ani drętwienia nie odczuwam. Opierać się też mogę. Jedyne dreszcze jakie mnie przechodzą to te, które przychodzą na myśl o tym, jakbym wygladał, gdybym ochraniaczy nie miał :roll:

Dzięki za fachową poradę :browar:
Bardzo dobrze że zacząleś znowu jeździć. Proponuje poza treningami, w domowym zaciszu delkatna gimnatykę tych lokci. Stopniowo, co dzien zwiekszać minimalnie zakres ruchu, do pierwszego bolu. Nie wolno dopuscic do zastania sie stawow, bo potem moga byc wieksze problemy. Przy braku ruchu w stawach moze sie to rzucic na krew a w dalszej kolejnosci spowodowac problemy z układem krążenia i wreszcie spowodowac stan przedzawałowy. To nie żarty. A przede wszystkim nie stosuj na to żadnych leków, nawet maści, bo niewinna maść może zrobić wielkie szkody w organizmie, szczególnie taka nowoczesna, jakiej używaja piłkarze. :o
Życzę spokojnego powrotu do pełni zdrowia.

Awatar użytkownika
Ariel
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1124
Rejestracja: wt sierpnia 09, 2005 2:56
Moje rolki: 4x110 Powerslide TripleX C2
Jeżdżę od: 01 lip 2005
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Ariel » sob maja 19, 2007 11:20

Lepiej zrob RTG i idz do lekarza. Nawet jesli nic powaznego nie wyjdzie, to bedziesz mial spokojne sumienie. PawelS jest lekarzem, wie co mowi.

Kiedys przydazylo mi sie cos takiego: chcialem wbiec szybko po schodach. Rozpedzilem sie i nie trafilem na pierwszy schodek tak jak powinienem. Stopa zadarla sie do gory powodujac straszny bol. Ale co tam, rozchodzilem i myslalem, ze wszystko bedzie OK. Po paru, moze dziesieciu godzinach, w nocy bol stal sie taki, ze ledwo moglem go zniesc. Jakos przetrwalem ta noc. Nastepnego dnia troche kulalem, ale moglem chodzic. Poszedlem do pracy, tam do lekarza, on wyslal mnie na ostry dyzur. Na ostrym przeswietlenie i niespodzianka: nadwyrezone wiezadla, stopa do gipsu na 3 tygodnie. Nie moglem w to uwierzyc, przeciez prawie bez problemu moglem chodzic. Zadzwonilem do tesciowej, ktora jest rechabilitantka. Ona na to, ze tak wlasnie trzeba, ze jak bedzie dluzszy czas bez ruchu, to sie wszystko porzadnie zagoi i potem bedzie OK. A jak sie nie zgodze na gips, to moze byc tak, ze po niewielkim podgojeniu wszystko bedzie sie odnawiac i problemy beda przez dlugie lata. Wiec grzecznie na gips sie zgodzilem i teraz nie ma sladu po calej sprawie.

Co do ochraniaczy to mysle, ze one niewiele daja. Gdybym je mial w czasie mojego piatkowego wypadku, to moze bym mial mniej obtarc, ktore tak na prawde niewiele znacza, ale nie uchronily by mnie one od powazniejszego: stluczenia nadgarstka i biodra. /Oczywiscie zaliczylem RTG i ortopede; nadgarstek unieruchomiony, biodro nie ma zadnych obtarc, a boli przy najmniejszym dotknieciu./
Miłość wzrasta poprzez miłość

Awatar użytkownika
Caravan
Prześcigant 4x100mm
Posty: 301
Rejestracja: pn kwietnia 30, 2007 11:11
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa/Mokotów/Stegny
Kontakt:

Post autor: Caravan » ndz maja 20, 2007 12:09

Sobotę spędziłem na odpoczynku. Jeden łokieć juz prawie nie boli, natomiast drugi już tylko przy próbie gwałtownego zginania. Wychyłowość pełna. Dzisiaj już spokojnie mogłem założyć koszulę. Myślę, że zimne okłady pomogły. Na szczęście nie pracuję fizycznie, także nie muszę ich forsować. Nie jestem przekonany, czy w takim przypadku jest konieczność pchać się na RTG. Chodnik zaliczyłem w czwartek i od tej pory raczej idzie bardziej ku dobremu. No i jak na razie bez żadnych medykamentów.
8)
Niemniej jednak dziękuje wszystkim za troskę i dobre słowo :)
Pozdrawiam
Caravan
SALOMON THUNDER UFS 237EA
SALOMON CHAZ SANDS UFS 247EA
SEBA FR2 243
http://www.zut-projekt.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie / Health”