Witam. Ja mam 3 chlopakow i 2 starsi jedza juz calkiem powaznie. 8-latek smiga tak ze sam za nim nie nadazam a 6 letni Szymek wcale nie jest duzo wolniejszy choc ciagle musi jezdzic w kompletnym uzbrojeniu bo upadki zdarzaja mu sie regularnie. Najmlodszy natomiast ma 4 latka (prawie) i stawia pierwsze kroki na rolkach. Jezdzi powolutku ale po paru dniach jazdy po domu nie ma juz problemow zadnych z utrzymaniem rownowagi i spokojnie mozna sobie spacerowym tempem z nim polazic.
W zwiazku z powyzszym mam 3 rady:
- nie kupuj najtanszych rolek, to najlepszy sposob zeby dziecko zrazic do tego sportu na zawsze.
- koniecznie kup pelny osprzet w odpowiednio malym rozmiarze (ochraniacze na lokcie, rece, kolana i obowiazkowo kask) - ostatnio kupowalem robiony przez Powerslide zestaw HotWheels ze wszystkimi elementami w komplecie.
- pierwsze wprawki najlepiej w domu na parkiecie/panelach - na beton mozna sie wybrac dopiero kiedy dziecko nie bedzie mialo problemow z utrzymaniem rownowagi. Od biedy mozna nawet na dywanie sie pobawic, w koncu chodzi o to zeby dziecko nie mialo problemow ze staniem i przenoszeniem ciezaru z nogi na noge.
- nie nakrecaj dziecka w razie upadkow - zaliczy ich mnustwo na poczatku i lepiej zeby kojarzyly sie dzieciakowi z zabawa niz z zaaferowana i panikujaca mamusia.
Powodzenia
jarekt
To jest fotka wyzej wymienionego 4 (prawie) latka