płoza do rolek

Wszystko o łyżwiarstwie / all about skating

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Awatar użytkownika
Pinnhead
Prześcigant 4x100mm
Posty: 333
Rejestracja: czw września 19, 2013 9:58
Moje rolki: 3 i 4 kółkowe :P
Jeżdżę od: 02 lip 1997

Re: płoza do rolek

Post autor: Pinnhead » wt sierpnia 12, 2014 2:15

Ja tam się na łyżwach nie znam ale do swoich powerslideów dokupiłem wspomniane wcześniej płozy Vi i jak dla mojego niedzielnego łyżwowania (kilka razy na sezon) fitness-rekreacja to było bardzo fajne rozwiązanie. But od rolek mam idealnie dopasowany do stopy, jest niezłej klasy i nie próbuję robić żadnych tricków tylko jeżdżę w kółko po lodowisku, ewentualnie hamuję na T-stopa, uczę się jazdy tyłem czy obrotów 180'. A szyny kosztowały mnie 100zł plus przesyłka. Moim zdaniem dają radę do rekreacji-fitness. W wypożyczalni lodowiskowej napewno lepszego zestawu nie dostaniesz. Natomiast jeśli chcesz robić ślizgi czy coś więcej to chyba lepiej doinwestować w coś lepszego.
Aktualnie jeżdżę na: Xsjado własny freeride setup, Powerslide Phuzion7, Luigino Sting

Awatar użytkownika
_blues_
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 136
Rejestracja: pn lipca 08, 2013 7:16
Lokalizacja: Gdańsk

Re: płoza do rolek

Post autor: _blues_ » wt sierpnia 12, 2014 9:33

Do sprzętu wypożyczanego to nie ma sensu nawet porównywać - nawet takie coś będzie o niebo lepsze niż wypożyczalniowy.

Do kręcenia się w kółko starczy jeżeli rolki są dobrze dopasowane (twoje wiem, że są :D ).

kamilspider
Czterokółkowiec
Posty: 97
Rejestracja: pt maja 02, 2014 10:34
Moje rolki: FR1, High.

Re: płoza do rolek

Post autor: kamilspider » wt sierpnia 12, 2014 9:59

Ja na wypożyczalniowym nauczyłem się jazdy na lodzie i nawet nigdy innych łyżew nie miałem na nogach :D

Awatar użytkownika
_blues_
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 136
Rejestracja: pn lipca 08, 2013 7:16
Lokalizacja: Gdańsk

Re: płoza do rolek

Post autor: _blues_ » wt sierpnia 12, 2014 10:06

GiS pisze:Tutaj to ja się nie mogę z Tobą zgodzić:)
Generalnie na tym polega dyskusja ;)
Nie spotkałem się co prawda z rolką figurową,
https://www.youtube.com/watch?v=z1q4g4yfh44
ale różnice w konstrukcji buta, uniesienia pięty, kształtu płozy (ząbki!) powodował, że kompletnie sobie na tej (figurowej) łyżwie nie radziłem nawet z jazdą do przodu, gdzie na hokejówki przesiadam się z rolek niemal z marszu.
Konstrukcja buta - racja, jest zupełnie inna. Według mnie - bardzo fajna w figurówce i siermiężna w hokejówce ;) Ale to tylko moja opinia - wygodniejsze są buty figurowe :)
uniesienie pięty - to tak samo jak UFS vs SSM. Tutaj nie ma szczególnej różnicy.
kształt płozy - tak, to duża różnica. Ale nawet między różnymi modelami figurowych płóz jest gigantyczna różnica (nie sądziłem, że taka, jak się przesiadłem z czegoś podstawowego na dobrą)
a ząbki? Jeżeli poprawnie technicznie jeździsz także na rolkach to nie zauważysz ich :D Wielu ludzi na rolkach odbija się trochę z palców, a na łyżwach to jest już nagminne. Przy figurowej płozie to boli mocno :D
Co do mojego stwierdzenia, że figurówka jest miekką. Może nie było to precyzyjne stwierdzenie. Ona jest inna.
zdecydowanie :D
Testowałem dobrej klasy (dla początkująćego. ~1000pln) figurówki i po przesiadce z hokejówke za podobne pieniądze
Ale ja o tym pisałem - hokejówki generalnie są dużo tańsze. To tak jakbyś porównywał rolki speed ze zwykłymi skorupami. Taka sama relacja.
i rolek na twardej skorupie miałem takie wrażenie, że choć nie mam możliwośći pracy kostką tak jak w hokejówkach czy rolce to jednocześnie nie mam żadnego wsparcia i się połamię jak spróbuje coś popajacować.
hmmm... to wydaje mi się, że miałeś w najlepszym razie źle dobrane...
Poza tym porównując w rękach, nie na nogach moje hokejówki do figurówek za podobny hajs sztywność całej konstrukcji jest mocno na plus dla tych pierwszych. Dla przykładu w moich łyżwach zdarza mi się robić ćwiczenia z całkowicie rozsznurowanym butem wliczając w to hamowania. W niezasznurowanych figurówkach bałbym się wejść na lód.
Przede wszystkim - figurówki można zniszczyć jeżdżąc w rozwiązanych :) Taka specyfika konstrukcji.
Poza tym - hokejówki zawsze będą się wydawały twardsze i "solidniejsze", bo to twardy plastik. To tak sama relacja jak rolki slalomowe bezlinerowe.
uczyła mnie koleżanka, która figurowo jeździ na bardzo wysokim poziomie jak na kogoś kto robi to tylko dla siebie i początki nauki to było przestawianie w zasadzie każego nawyku z rolek i hokejówek zaczynając od techniki odepchnięcia.
Nie ujmując niczego łyżwiarzom figurowym... mają często dziwną technikę podporządkowaną temu, że muszą jeździć w pionie i wyprostowani. To jest trochę maniera, którą co ciekawe częściej mają kobiety (nie wiem czemu). Poza tym bardzo mocno polegają na specyfice nawet konkretnego modelu płozy.
Ale mając technikę z rolek da się to bezpośrednio w większości przenieść.
Generalnie jest tak, że na odpowiednio wysokim poziomie da się mieszac triki z obydwu szkół i radzić sobie z inną konstrukcją płozy (hamowanie hokejowe na figurówkach, czy wszelkiego rodzaju spiny na ząbkach robione na płozie hokejowej), ale dla początkująćego to czarna magia w mojej opini. Spróbuj nauczyć hamowania hokejowego początkująćego na figurówkach;p
W jedną i drugą stronę są łatwiejsze i trudniejsze rzeczy :)
Zatrzymaj się na ząbkach na hokejówkach
Albo slide na figurówkach
Ale niektóre rzeczy są niewykonalne na hokejówkach (duża część figur czy wszystkie skoki z ząbków), natomiast nie ma chyba rzeczy niewykonalnych w figurówkach.
Podsumowująć: uważam, że o ile na wysokopoziomowi rajderzy poradzą sobie z różnicami, czy nawet ich nie odczują to dla początkującego łyżwa hokejowa jest lepszym wyborem i ze względu na mniejsze różnice w technice podstawowych elementów jazdy, jak również bardziej przystępny pułap cenowy sprzętu nadającego się już do jazdy.
100% zgody jeżeli chodzi o poziom cenowy. Hokejowe są tańsze.
Ale z resztą... początkujący sobie ząbki nawet chwali bo da się zatrzymać w dowolnym miejscu :)
Poza tym dużo zależy co chcesz robić - jeździć w kółko i może czasem slide czy pobawić się różnymi trickami, figurami, a może i skokami? :)
ps. moje doświadczenia z łyżwami figurowymi opiewają raptem na kilkanaście godzin jazdy plus duuuużo obserwowania tak początkujących jak mocno zaawansowanych figurowców, ich technik jazdy i nauki. Stąd taki, a nie inne wnioski i rady.
Obserwacja figórowców i próbowanie przełożenia tego na rolki to dosyć karkołomne zajęcie. Tak jak pisałem - oni mają często dziwne maniery. Coś jak z tancerzami tańca towarzyskiego... ;)
Przyjmuję jednak, że moje wnioski mogą być błędne, więc jeżeli się z czymś nie zgadzasz zachęcam do rozszerzenia mojego światopoglądu:)
Ja również :D

Awatar użytkownika
_blues_
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 136
Rejestracja: pn lipca 08, 2013 7:16
Lokalizacja: Gdańsk

Re: płoza do rolek

Post autor: _blues_ » wt sierpnia 12, 2014 10:07

kamilspider pisze:Ja na wypożyczalniowym nauczyłem się jazdy na lodzie i nawet nigdy innych łyżew nie miałem na nogach :D
Na rolkach marketowych też wielu tutaj nauczyło się jeździć na rolkach. Ale to nie świadczy o tym, że to jest coś wartego uwagi :D

GiS
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 202
Rejestracja: ndz maja 13, 2012 6:30
Moje rolki: Twister/Solo PB/Vapor X70
Jeżdżę od: 0- 0-2009

Re: płoza do rolek

Post autor: GiS » śr sierpnia 13, 2014 2:43

_blues_,

Jeżeli chodzi o uniesioną piętą to dla mnie hokejówka to jest SSM. UFS to zupełnie inna bajka w porównaniu z łyżwami. A figurówka to takie SSM v.2.0. Na rolkach jeżdziłem na SSM, przesiadka na hokejówki spoko. Przesiadka na UFS szok, przesiadka na figurówki szok w drugą stronę. MOja opinia:)

CO do startu dla początkującego figurówki vs. hokejówki w kontekście żabków. Sam napisałeś, że jak się mapoprawną technikę odbicia z pięty to nie przeszkadza. Racja.
Tylko dwa ale:
-początkująćy mało kiedy ma poprawną technikę odbicia i tu ząbki jak sa napisałeś bolą;p
-do zabawy w podstawowe trkiki na łyżwach jak w slalomie wykorzystuje się dużo płynnych przejść przez palce lub pięty. Zęby i wydłużona płoza z tyłu skutecznie to utrudnia.

A w kontekście tego, że na hokejówce nie zrobi się figur opartych na ząbkach a na figurowych można zrobić wszystko.

Zgadzam się w 101%, że tak jest. Ale ja osobiście nie spotkałem jeszcze rajdera, który umiałby na figurówka powtórzyć bardziej skomplikowany triki, czy slide z freestyle pomimo jazdy figurowej na zawodniczym poziomie. W drugą stronę ja na hokejówce nie zrobię nawet ułamka rzeczy, na które im pozwala figurowa płoza, ale na przykład umiem na hokejówce zrobić odpowiednik hamowania na ząbkach, czy niektóre spiny do których potrzeba ząbków poprostu odpowiednim balansem na płozie.
Jest to o wiele trudniejsze, bo hokejówka nie jest do tego przystosowana, to fakt. Ale prędzej dobry freestyler nauczy się na hokejówce podstawo figurowych, niż figurowiec podstaw freestyle.
O hokeju i jeździe hokejowej nawet nie wspominam bo to zupełnie inna para kaloszy:)

Ergo:
Chociaż rozszerzasz mój światopogląd nadal uważam, że dla kogoś kto celuje w fitness/rekreację na łyżwach hokejówka to zdecydowanie lepszy wybór. Raz cey sensownego sprzętu.
Dwa, że początkującemu z niepoprawną techniką hokejówka więcej wybazy i na więcej pozwoli przy samodzielnej nauce. Zwłaszcza jeżeli niezbyt zaawansowany rajder spróbuje przenosić, często błędne, nawyki z rolek (patrz: nagminnie spotykane u rekreacyjnych rolkarzy, czy nawet początkujących fit odepchnięcie z palców).

:)

GiS
ale tym co piszesz trochę mnie zachęcasz, żeby w tym sezonie znowu poświęcić parę godzin na trening figurowy.
Od dawna śmigasz?

Awatar użytkownika
_blues_
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 136
Rejestracja: pn lipca 08, 2013 7:16
Lokalizacja: Gdańsk

Re: płoza do rolek

Post autor: _blues_ » czw sierpnia 14, 2014 12:12

GiS pisze:ale tym co piszesz trochę mnie zachęcasz, żeby w tym sezonie znowu poświęcić parę godzin na trening figurowy.
Od dawna śmigasz?
Niedługo, ale podoba mi się :)

Spróbuj, ciekawie jest. Tylko niestety, ceny łyżew są mało zachęcające :(

ODPOWIEDZ

Wróć do „Łyżwiarstwo / skating”