Re: "wrotkarstwo jest trochę jak..."
: czw stycznia 20, 2011 1:44
Ciekawy gos w dyskusji, mam nadzieje, że będzie podlóżem do wspólpracy...
Wszystko o wrotkarstwie - istniejemy od 2004 r. Zapraszamy do jeżdżenia razem z nami!
http://www.wrotkarstwo.pl/forum/
1) nie 10, bo na pierwszej edycji było ich grubo więcej.pts pisze:ZICO - SARS o czym mowa, nie ośmieszaj się. Zawody, na których jest 10 osób zero konkretnej promocji przed i po imprezie, zero zawodników na poziomie to ma być liga, gdzie chleb się wygrywa (żeby nie było chleb sobie cenię ale nie jako nagrodę na zawodach), a po imprezie jest 100 fotek i prawie każdy trick nie niezjechany. To by była niezła promocja rolkarstwa i wyłonienie Mistrzów Polski. SARS to liga, a jak do tej pory to nie ma kwalifikacji wyników i tytułów?
Niekoniecznie. Wspomniane MP w Łodzi były na poziomie, szczególnie jeśli chodzi o sędziowanie. Nic nie było ustawione, konkurencja duża, każdy mógł wystartować - obojętnie czy wymiatacz, obojętnie czy ledwo robił ktoś jakiś trick. Po prostu każdy na tych zawodach czuł się wolny, nie czuł ciśnienia od lepszych. Dodatkowo była masa mediów zewnętrznych (nie tylko związanych bezpośrednio z jazdą agresywną) oraz dużo startujących. Czegoś takiego właśnie trzeba. Potrzebne są dwie drogi: jedna gwarantująca MP, a druga dla NAJWIĘKSZEJ rzeszy amatorów. Trzeba potrafić to rozróżniać, bo nigdy nie powiększy nam się to środowisko, jeśli będą tylko i wyłącznie MP z hajtami na podium. Oni się w końcu skończą i nie będzie mieć ich kto zastąpić albo będzie się to kurczyć, a nie rozwijać. Nam jest potrzebna masa, a nie jednostki.pts pisze:ZICO kiedy ty byłeś w środowisku agresywnym to był pełen freestyle i działo się różnie.
No akurat w całej miejscami niezłej i popartej argumentami wypowiedzi to był akurat słaby kawałek. Myślę, że nie powinniście nawzajem traktować się jako konkurencja ( i myślę, że Zico tak Was nie traktuje). Bo im więcej imprez tym lepiej, a tym bardziej jeśli profil startujących jest nieco inny. Wierzę, że obecnie odpowiednie osoby zaczynają się zajmować wszelkimi dyscyplinami wrotkarskimi, bo są to osoby wywodzące się ze środowiska. Wiadomo, że zawsze będą inne poglądy na daną sprawę czy konflikt interesów, ale powinniśmy dążyć do porozumienia tam gdzie jest to możliwe.zico pisze:1) nie 10, bo na pierwszej edycji było ich grubo więcej.pts pisze:ZICO - SARS o czym mowa, nie ośmieszaj się. Zawody, na których jest 10 osób zero konkretnej promocji przed i po imprezie, zero zawodników na poziomie to ma być liga, gdzie chleb się wygrywa (żeby nie było chleb sobie cenię ale nie jako nagrodę na zawodach), a po imprezie jest 100 fotek i prawie każdy trick nie niezjechany. To by była niezła promocja rolkarstwa i wyłonienie Mistrzów Polski. SARS to liga, a jak do tej pory to nie ma kwalifikacji wyników i tytułów?
2) walory jadalne nie były nagrodą tylko dodatkiem do całej imprezy, po prostu grill pod koniec zawodów.
3) SARS nie ma nic wspólnego z MP, miał na celu wspomagać młodszych i nowszych wrotkarzy, a nie starych wyjadaczy.
Byłeś na jakiekolwiek edycji zawodów?
Wiesz jak się to odbywało i co na nich było - czy tylko swoją opinię przeczytałeś w internecie i spojrzałeś na fotki?
Kontaktowałeś się ze mną w sprawie popularyzacji tej jakże odmiennej "ligi"?
Skoro chociaż na jedno pytanie odpowiedziałeś nie, to Twój wkład w rozwój tego przedsięwzięcia był zerowy i nie masz prawa mieszać fikcjami w tym temacie.
Hate? To że coś się dzieje, nie oznacza że nie może dziać się lepiej i nie można mówić o obecnie popełnianych błędach. Dyskusja to droga do udoskonalania. Potrzeba współpracy. Nikt nie napisał że nienawidzi ludzi z Green, Hedonskate, Powerslide czy kogoś tam jeszcze - podkreślam, odwalają kawał dobrej roboty, ale jeżeli forma tego nadal będzie jak jest, w końcu odbije się to czkawką.pts pisze:Teraz coś co znamy od początku naszej działalności tak zwany "Polski Hate!" Jak nic się nie działo wszyscy narzekali, że nic się nie dzieje. Jak się zaczęło dziać to źle, że się dzieje bo ktoś to ogarnia.
Tak, Hedon ma najlepszych riderów w Polsce pod swoimi skrzydłami. Nikt nie wysuwa oskarżeń, że zawody są ustawiane - ale jak napisałem, ludzie są tylko ludźmi. Instynkt stadny jest zakorzeniony głęboko. Dlatego imo należy podjąć pewne kroki TERAZ, by nic takiego nie mogło mieć miejsca W PRZYSZŁOŚCI. Faktem jednak jest że liga pod sztandarem tej samej organizacji co jej czołowi zawodnicy wygląda mało wiarygodnie. Dlatego uważam że jej organizacja powinna odbywać się z ramienia PZSW, nawet jeżeli będzie robiona przez tych samych ludzi.Dalej się tak dzieje ale po pierwsze nie na imprezach organizowanych prze zemnie, a po drugie niech nikt mi tu nie zarzuca, że na zawodach organizowanych przez "Green" wygrywają tylko riderzy Hedonskate. Sprawdźcie wyniki jak ktoś ma wątpliwości. Tak Hedonskate ma najlepszy team w Polsce i nie powinno nikogo dziwić, że to właśnie ludzie z tego teamu zajmują czołowe miejsca na większości zawodów.
Wiem że pewnie nie to było twoją intencją, ale wygląda to tak jakby małe imprezy wspierane przez Hedon były ok, te nie wspierane - be (SARS, po którym pojechałeś).Jest wszędzie bo zależy mu na rozwoju tego sportu, dlatego wspiera czasem małe i totalnie amatorskie imprezy co w waszych oczach wygląda jakby wszystkim trząsł.
Przypadek Cubeskate? Nie mają szans na żadną realną konkurencją cenową, zapewne wiesz dlaczego. I owszem, nie każdy skateshop chce mieć rolki u siebie, ale są sklepy ze sprzętem wrotkarskim które je mają. Najczęściej modele Rollerblade, bo łatwo się z nimi dogadać.Nie chcecie monopolu to proponuję otworzyć własną działalność i zacząć działać, a nie pier.. trzy po trzy.
To nie zaskoczenie, to fakt powszechnie znany Gdyby ktokolwiek tę stronę kontrolował, nigdy by nie doszło do obecnej sytuacji!Ale tak jak ktoś pisał to (forum rolki.com - przyp.) odrębny temat, a i zaskoczę was "zieloni" nie kontrolują tej strony;)
Masz rację, z mojej strony tez za dużo pier...enia, biję się w pierś. Więcej, wychodzę z propozycją. Dzisiaj dostałem telefon od Jacka z KKSW Krak że w kwietniu przy okazji Cracovia maraton możemy zrobić w Krakowie pokazy innych form jazdy. Na razie jeszcze nie porozsyłałem maili do wszystkich możliwych ludzi (jedynie do kilku - adresy ciężko zdobyć, napisałem do Krkrolki.ownlog.com, post na rolki com - a co mi szkoda) ale chcemy by wrotkarze aggressive też w tym uczestniczyli. Chcemy zorganizować pokazy jazdy agresywnej, jeżeli będzie duży odzew - czemu nie, od razu może jakieś lokalne zawody? Przy następnej "70" chcemy też zrobić slalom "jak należy" - bez nieporozumień i na lepszym placu, chcemy urządzić też zawody w jeździe agresywnej, z POPRAWNYM skateparkiem. Chłopaki już pociągają za sznurki więc środki na to będą. Chcemy promować wszystkie formy wrotkarstwa - potrzebujemy jedynie ludzi którzy poświęcą na to czas. Ja sam zorganizować i ogarnąć zawodów aggressive w stanie nie jestem, chłopaki od jazdy szybkiej tym bardziej bo mają o tym niemal zerowe pojęcie. Potrzebujemy pomocy waszego środowiska. Czekam na odzew przez pw lub mail kamil.ciura(małpa)kksw-krak.plTo tyle nie wiem dlaczego zawsze wszystkich to tak w tym kraju boli, że jak komuś się coś udaje i działa zawsze są ludzie którzy wiedzą lepiej i więcej od innych chociaż nic nie zrobili! chcecie coś zrobić dla tego sportu to działajcie ,promujcie i organizujcie, a nie pierd..cie
Na to akurat są baaaaardzo duże szanse i toczą się zaawansowane rozmowy - myślę, że niebawem będą efekty.Herb pisze: Tak, Hedon ma najlepszych riderów w Polsce pod swoimi skrzydłami. Nikt nie wysuwa oskarżeń, że zawody są ustawiane - ale jak napisałem, ludzie są tylko ludźmi. Instynkt stadny jest zakorzeniony głęboko. Dlatego imo należy podjąć pewne kroki TERAZ, by nic takiego nie mogło mieć miejsca W PRZYSZŁOŚCI. Faktem jednak jest że liga pod sztandarem tej samej organizacji co jej czołowi zawodnicy wygląda mało wiarygodnie. Dlatego uważam że jej organizacja powinna odbywać się z ramienia PZSW, nawet jeżeli będzie robiona przez tych samych ludzi.
Dobra inicjatywa i wierzę, że może się udać.Herb pisze:Masz rację, z mojej strony tez za dużo pier...enia, biję się w pierś. Więcej, wychodzę z propozycją. Dzisiaj dostałem telefon od Jacka z KKSW Krak że w kwietniu przy okazji Cracovia maraton możemy zrobić w Krakowie pokazy innych form jazdy. Na razie jeszcze nie porozsyłałem maili do wszystkich możliwych ludzi (jedynie do kilku - adresy ciężko zdobyć, napisałem do Krkrolki.ownlog.com, post na rolki com - a co mi szkoda) ale chcemy by wrotkarze aggressive też w tym uczestniczyli. Chcemy zorganizować pokazy jazdy agresywnej, jeżeli będzie duży odzew - czemu nie, od razu może jakieś lokalne zawody? Przy następnej "70" chcemy też zrobić slalom "jak należy" - bez nieporozumień i na lepszym placu, chcemy urządzić też zawody w jeździe agresywnej, z POPRAWNYM skateparkiem. Chłopaki już pociągają za sznurki więc środki na to będą. Chcemy promować wszystkie formy wrotkarstwa - potrzebujemy jedynie ludzi którzy poświęcą na to czas. Ja sam zorganizować i ogarnąć zawodów aggressive w stanie nie jestem, chłopaki od jazdy szybkiej tym bardziej bo mają o tym niemal zerowe pojęcie. Potrzebujemy pomocy waszego środowiska. Czekam na odzew przez pw lub mail kamil.ciura(małpa)kksw-krak.pl
Podziękowania za to info, bardzo budujące. Panowie, do dzieła, życzę nam wszystkim by rok 2011 okazał się przełomowym w historii polskiego wrotkarstwa.WFH pisze:Na to akurat są baaaaardzo duże szanse i toczą się zaawansowane rozmowy - myślę, że niebawem będą efekty.
Co do SARS się nie wypowiadam, mam swoje zdanie na temat tej imprezy i nic mnie nie przekona do tej inicjatywy. Tym bardziej że główny organizator swoimi wypowiedziami pokazał już nie raz na co go stać i jak widzi promocję rolkarstwa. Pozdro Ezy- sprawdźcie gościa na rolki.com!Co do Sars - jak Zico napisał. KAŻDA taka inicjatywa powinna mieć poparcie środowiska. Właśnie w tym jak SARS zostało odebrane widać "Polski Hate!". Czy małe zawody, na których starują amatorzy są w czymś gorsze od tych w których pojawiają się znane nazwiska?
Słucham jakie błędy popełniamy? Co można zrobić lepiej czekam na konkrety chętnie udoskonalę to co jest źle. Co do całej kooperacji to prawda jest taka, że dzięki Spoko Brand nasze Stowarzyszenie ma stałe wsparcie organizacyjne i sprzętowe, a dzięki Stowarzyszeniu firma ma reklamę. Normalny układ taki jak każda organizacja chciała by wypracować ze sponsorem.Hate? To że coś się dzieje, nie oznacza że nie może dziać się lepiej i nie można mówić o obecnie popełnianych błędach. Dyskusja to droga do udoskonalania. Potrzeba współpracy. Nikt nie napisał że nienawidzi ludzi z Green, Hedonskate, Powerslide czy kogoś tam jeszcze - podkreślam, odwalają kawał dobrej roboty, ale jeżeli forma tego nadal będzie jak jest, w końcu odbije się to czkawką.
Konkurencji cenowej jak się przyjrzycie cenom na świecie nie ma w tym indystry. Ceny są narzucane z góry na nowe produkty i promocje można robić tylko wtedy kiedy zgodzi się na to dystrybutor główny. Jeżeli jakieś sklepy mają sprzęt dla rolkarzy agresywnych to niech się reklamują i wkręcają rolkarzom tego typu sprzęt.Przypadek Cubeskate? Nie mają szans na żadną realną konkurencją cenową, zapewne wiesz dlaczego. I owszem, nie każdy skateshop chce mieć rolki u siebie, ale są sklepy ze sprzętem wrotkarskim które je mają. Najczęściej modele Rollerblade, bo łatwo się z nimi dogadać.
Na pewno MP są ważne, ale nie mogą być jedyną możliwością pokazania się, jak wielokrotnie pisałem - im więcej zawodów tym lepiej.zico pisze:W tych latach 90 startowało w MP około 200 osób
W tym pliku z 2010 r. http://www.greenorg.eu/Green/PRL/PRL20107.pdf jest około 130 zawodników
Minęło kilkanaście lat. Dlatego pisałem o masie, bo jeżdżących na pewno jest dużo więcej niż było. I właśnie w latach 90 była większa chęć do startów, niż jest teraz. Trzeba się otworzyć na wszystkich, a nie tylko MP, choć może dobrym jest pomysłem, żeby od tego zacząć...
Rura i box to rozwiązanie realne na Cracovia Maraton, bo nie możemy ustawić na Błoniach skateparku w te dni. W dwugodzinnym okienku podczas biegu (kiedy na błoniach nadal będzie sporo ludzi i jest szansa żeby coś im zaprezentować) tego się nie da zrobić tym bardziej. Co nie znaczy, że chcemy organizować zawody na rurze i boxie! Jest realna do zrealizowania koncepcja, by Otwarty Dzień Wrotkarstwa w Krakowie oddzielić od Siedemdziesiątki i zrobić go latem: wtedy możemy zorganizować skatepark i zrobić duże zawody. Uważam jednak, że duże wydarzenia to nie wszystko i równie ważne jest organizowanie małych przedsięwzięć: typu luźny, cyklicznie odbywający się jam session na ciekawych miejscówkach (to samo tyczy się slalomu). Im mocniejsze będzie wrotkarstwo w każdym mieście z osobna, tym lepiej będzie z nim w kraju. Mi zależy, by w Krakowie odbywały się przynajmniej jedne duże zawody w jeździe agresywnej i slalomie. Jak już pisałem, to się samo nie wyczaruje, potrzebujemy pomocy tych środowisk.pts pisze:Takie inicjatywy popieram, jeżeli będzie to realne oczywiście i będą możliwości. Ale żeby to naprawdę dobrze wyglądało to skatepark musi być solidny, a nie jakaś mała rureczka i box. Jeżeli ktoś ma takie inicjatywy i wie dokładnie czego chce od nas piszcie pogadamy, coś wymyślimy.