Czy dziewczynie wypada trenować Freestyle/freeride??

Freestyle slalom na rolkach informacje, strony www, kontakty / Inline freestyle slalom web pages, contacts

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Awatar użytkownika
jarekt
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 202
Rejestracja: pn czerwca 09, 2008 10:19
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Opole

Re: Czy dziewczynie wypada trenować Freestyle/freeride??

Post autor: jarekt » czw marca 26, 2009 9:24

Casc pisze:moniq: Życzę szybkich i bezbolesnych postępów.

Sławek: Temat dotyczy jazdy "freestyle/freeride" a więc NIE slalomu. Dlatego wielokrotnie użyłem słowa "freeride" zastępując nim "freestyle" - odnosiłem się do tej konkretnej dyscypliny. Rzeczywiście, slalom nie musi być uznawany za element freeride, ale... skąd się wziął slalom? Wg. mnie slalom jest pochodną freerideu, czyli jazdy z przeszkodami. Najpierw się jeździ, potem się omija przeszkody, a potem zaczyna się omijać przeszkody w określony elegancki sposób... i w tym momencie mógł pojawić się slalom z przeszkodami sztucznymi. I mniej więcej od tego momentu można mówić o osobnej dyscyplinie jaką jest slalom. Z resztą - jak się popatrzy na niektóre filmiki ze slalomem, to zawierają one też szczątkowe elementy freeride'u (skoki, schody). Sam często wykonuję typowo slalomowe manewry na losowo napotykanych przeszkodach podczas jazdy zdecydowanie "freeridowej", więc jakieś pokrewieństwo tych dyscyplin musi być.
W ten sposob moglbys bez wiekszych problemow ozenic jazde szybka ze slalomem albo freeride z jazda agresywna. Wszystko co sie robi na rolkach ma cechy wspolne (chocby to ze jestes na kolkach) jednak te wszystkie dyscypliny sa wystarczajaco od siebie odlegle zeby nie istniaj najmniejszy problem z ich rozroznieniem. Nie zdazylo mi się zeby ktos ogladajac rolkarza w akcji mial watpliwosci czy to rolkarz szybki, freeridowiec czy slalomista. Reasumujac i troche upraszczajac jesli sa kubeczki to slalom jesli ich nie ma to freeride :)

BTW. Najblizej chyba freeridowi do jazdy agresywnej. Tutaj jednak takze nie ma problemow z rozroznieniem: skoki w skate parku to jazda agresywna a identyczne skoki w parku to freeride :)
Seba High Red, Powerslide Cell II '08 - poza tym w domu Rollerblade Spiritblade 4.0W oraz dzieciece Seba Junior, Bladerunnner Octane, Rollerblade Mini TFS, Powerslide HotWheels.

Awatar użytkownika
Patryka
Posty: 6
Rejestracja: pt marca 20, 2009 8:17

Re: Czy dziewczynie wypada trenować Freestyle/freeride??

Post autor: Patryka » sob marca 28, 2009 5:07

Hmm, wypadałoby się przywitać, szczególnie w temacie jakże pasującym do moich niedawnych rozważań :)

No więc... Witam się, witam Was :D Jestem kobietą, i zamierzam wziąć się za slalom i freeride* :D

Zastanawiałam się, czy wypada, ale doszłam do wniosku, ze kij z tym, czy wypada, czy nie, chcę i już ;) Wątek jednak pocieszający, a jak! Jak się ludzie będą na mnie dziwnie patrzeć w mojej wsi, powiem, że przecież dziewczynie wypada, i już :p

Pochwalę się przy okazji. Zakupiłam niedawno u Zico RB Fusion x5. Jestem z siebie dumna :D


*jazda po wsi też się do tego zalicza? :lol:

Awatar użytkownika
jar-as
Redaktor wrotkarstwo.pl
Posty: 441
Rejestracja: pt stycznia 30, 2009 8:08
Moje rolki: Seba Igor
Jeżdżę od: 01 maja 1998
Lokalizacja: Gdansk

Re: Czy dziewczynie wypada trenować Freestyle/freeride??

Post autor: jar-as » sob marca 28, 2009 11:53

Jazdo po wsi to dopiero freeride !!! I tak trzymaj dziewczyno :wink:

Awatar użytkownika
jar-as
Redaktor wrotkarstwo.pl
Posty: 441
Rejestracja: pt stycznia 30, 2009 8:08
Moje rolki: Seba Igor
Jeżdżę od: 01 maja 1998
Lokalizacja: Gdansk

Re: Czy dziewczynie wypada trenować Freestyle/freeride??

Post autor: jar-as » sob marca 28, 2009 11:59

jarekt pisze:
Casc pisze:moniq: Życzę szybkich i bezbolesnych postępów.



W ten sposob moglbys bez wiekszych problemow ozenic jazde szybka ze slalomem albo freeride z jazda agresywna. Wszystko co sie robi na rolkach ma cechy wspolne (chocby to ze jestes na kolkach) jednak te wszystkie dyscypliny sa wystarczajaco od siebie odlegle zeby nie istniaj najmniejszy problem z ich rozroznieniem. Nie zdazylo mi się zeby ktos ogladajac rolkarza w akcji mial watpliwosci czy to rolkarz szybki, freeridowiec czy slalomista. Reasumujac i troche upraszczajac jesli sa kubeczki to slalom jesli ich nie ma to freeride :)

BTW. Najblizej chyba freeridowi do jazdy agresywnej. Tutaj jednak takze nie ma problemow z rozroznieniem: skoki w skate parku to jazda agresywna a identyczne skoki w parku to freeride :)
Bardzo ladnie to ujales " sa kubeczki jest slalom" jestem za :D tylko nie te twarde bo wtedy jeszcze sa siniaki :lol:

Awatar użytkownika
Casc
Prześcigant 4x100mm
Posty: 311
Rejestracja: sob lipca 12, 2008 3:20
Moje rolki: Fusion X5
Jeżdżę od: 15 maja 1996
Lokalizacja: Szczecin/Poznań

Re: Czy dziewczynie wypada trenować Freestyle/freeride??

Post autor: Casc » sob marca 28, 2009 12:36

"Są kubeczki - jest slalom" - podoba mi się to stwierdzenie, w praktyce to rzeczywiście tak wygląda. Osobiście wolałbym jednak trenować slalom między kamieniami czy cegłami - dużo większa motywacja i koncentracja ;-) A może to już byłby "slalom agresywny?" :-)

ale skończmy z tym slalomem tutaj, ten temat jest o FREERIDE. Slalomiści mają mnóstwo swoich tematów, bo jest ich chyba więcej...

Patryka: Dokonałaś dobrego zakupu, miałem już okazję pojeździć parę godzin na Fusion X5 i te rolki są naprawdę dobrze skonstruowane, myślę że w 2009 roku będą przebojem u freeriderów. Miłego jeżdżenia :-)
Mad Blades

Bauer FX1 (1996-1998)
Bauer FX3 (1999-2008)
Fusion X5 (2009 - ?)
Tak kiedyś wyglądały moje rolki:
Obrazek

Awatar użytkownika
Patryka
Posty: 6
Rejestracja: pt marca 20, 2009 8:17

Re: Czy dziewczynie wypada trenować Freestyle/freeride??

Post autor: Patryka » sob marca 28, 2009 7:16

jar-as pisze:Jazdo po wsi to dopiero freeride !!! I tak trzymaj dziewczyno :wink:
szczególnie po takiej cywilizowanej jak moja :lol: żeby przeskakiwać te dziury w asfalcie, trzeba mieć naprawdę umiejętności, także dużo nauki przede mną :twisted:
Casc pisze:Patryka: Dokonałaś dobrego zakupu, miałem już okazję pojeździć parę godzin na Fusion X5 i te rolki są naprawdę dobrze skonstruowane, myślę że w 2009 roku będą przebojem u freeriderów. Miłego jeżdżenia :-)
wiem, że dokonałam dobrego wyboru, spędziłam w nich całą wczorajszą noc jeżdząc po korytarzu, i doszłam do wniosku, ze biorę z nimi ślub :D

Awatar użytkownika
Uszaty
Posty: 27
Rejestracja: pt sierpnia 01, 2008 10:45
Moje rolki: RB Fusion X7
Jeżdżę od: 20 cze 1995

Re: Czy dziewczynie wypada trenować Freestyle/freeride??

Post autor: Uszaty » sob marca 28, 2009 9:54

Patryka pisze:wiem, że dokonałam dobrego wyboru, spędziłam w nich całą wczorajszą noc jeżdząc po korytarzu, i doszłam do wniosku, ze biorę z nimi ślub :D
Eee, czyli element zaskoczenia podczas nocy poslubnej juz nie wystapi. :mrgreen:

Awatar użytkownika
Patryka
Posty: 6
Rejestracja: pt marca 20, 2009 8:17

Re: Czy dziewczynie wypada trenować Freestyle/freeride??

Post autor: Patryka » ndz marca 29, 2009 1:15

Uszaty pisze:
Patryka pisze:wiem, że dokonałam dobrego wyboru, spędziłam w nich całą wczorajszą noc jeżdząc po korytarzu, i doszłam do wniosku, ze biorę z nimi ślub :D
Eee, czyli element zaskoczenia podczas nocy poslubnej juz nie wystapi. :mrgreen:
jeśli noc poślubna odbędzie się na ulicy, zawsze to będzie jakaś nowość w porównaniu do korytarza :D

Awatar użytkownika
jar-as
Redaktor wrotkarstwo.pl
Posty: 441
Rejestracja: pt stycznia 30, 2009 8:08
Moje rolki: Seba Igor
Jeżdżę od: 01 maja 1998
Lokalizacja: Gdansk

Re: Czy dziewczynie wypada trenować Freestyle/freeride??

Post autor: jar-as » ndz marca 29, 2009 1:58

No i z tego co pisalas o tej ulicy to na pewno bedzie wiele elementow zaskoczenia :lol:

Awatar użytkownika
jarekt
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 202
Rejestracja: pn czerwca 09, 2008 10:19
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Opole

Re: Czy dziewczynie wypada trenować Freestyle/freeride??

Post autor: jarekt » ndz marca 29, 2009 3:12

Niech w koncu jakis slalomista pojezdzi w tych fusionach :) Szczegolnie istotny dla mnie jest wheeling na przednich kolkach czy cuff nie wbija sie w łydke. Z wielka checia sam bym je kupil i oszczedzil 900 zl rezygnujac z Seba'ow gdyby nie starch przed tym, ze beda mnie wkurzac i ograniczac jak Celle.
BTW. Ostatnio kumpela wyciagnela mnie na parking pod Realem w Opolu. Zakupowe godziny szczytu i zostala nam wlasciwie tylko koncowka parkingu (i tak samochody musialy nas omijac) ale jazda na porzadnym asfalcie (po calej zimie na sliskim parkiecie) to cholernie mile uczucie. Smigalismy ponad godzine wywracajac sie czesto (jak sie nie wywrocisz to sie nie nauczysz :P) i zupelnie nie stresujac sie łażacym tłumem. Oczywiscie pelna profeska, kompletne ochraniacze a kumpela byla nawet w kasku. Reasumujac sezon juz tuz tuz i czas sie przestac stresowac tym co ludzie powiedza. Poza tym, 90% takich obaw jest zupelnie płonnych - nam sie wydaje, ze po kazdym upadku wszyscy beda sie z nas smiali a w rzeczywistosci odbior spoleczny rolkarzy jest rewelacyjny i o zadnym obciachu mowy nie ma.
Seba High Red, Powerslide Cell II '08 - poza tym w domu Rollerblade Spiritblade 4.0W oraz dzieciece Seba Junior, Bladerunnner Octane, Rollerblade Mini TFS, Powerslide HotWheels.

Awatar użytkownika
bobik
Czterokółkowiec
Posty: 67
Rejestracja: ndz listopada 09, 2008 9:07
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Czy dziewczynie wypada trenować Freestyle/freeride??

Post autor: bobik » ndz marca 29, 2009 4:39

:D :D :D

Śmigajcie dziewczyny, nie znacie dnia ani godziny.

:D :D :D

Awatar użytkownika
jar-as
Redaktor wrotkarstwo.pl
Posty: 441
Rejestracja: pt stycznia 30, 2009 8:08
Moje rolki: Seba Igor
Jeżdżę od: 01 maja 1998
Lokalizacja: Gdansk

Re: Czy dziewczynie wypada trenować Freestyle/freeride??

Post autor: jar-as » ndz marca 29, 2009 7:12

jarekt pisze:Niech w koncu jakis slalomista pojezdzi w tych fusionach :) Szczegolnie istotny dla mnie jest wheeling na przednich kolkach czy cuff nie wbija sie w łydke. Z wielka checia sam bym je kupil i oszczedzil 900 zl rezygnujac z Seba'ow gdyby nie starch przed tym, ze beda mnie wkurzac i ograniczac jak Celle.
.
Powiem Ci ze wheeling na FR oczywiscie tylko w moim odczuciu jest o niebo trudniejszy niz w High a czy przypadkiem fusion 5 nie ma ciut przydlugiej szyny ? samo to bedzie stanowilo dodatkowy problem wiec na cuda przy wheeling bym nie liczyl a szyny jak w przypadku ,czy FR1, czy High jak sadze nie cofniesz :cry:

Awatar użytkownika
Slawek
Szybszy niż Chuck Norris na 5x80mm
Posty: 492
Rejestracja: pt września 16, 2005 9:10
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Warszawa - Służewiec
Kontakt:

Re: Czy dziewczynie wypada trenować Freestyle/freeride??

Post autor: Slawek » ndz marca 29, 2009 9:38

Jezdzilem w Fusion X5 niestety tylko w sklepie (siec Intersport) Rozmiar buta 42.5 okazal sie troche za duzy, mimo ze normalnie nosze 43... Bylo troche luzu, ktory sie powiekszy z czasem... Ale z tego co udalo mi sie stwierdzic to:
- szyna jest ustawiona tak ze but bardzowychyla sie na zewnatrz.... do slalomu w porzadku, ale przy normalnej jezdzie trzeba sie przyzwyczaic...
- but - robi swietne wrazenie... jest to solidny but do jazdy agresywnej z twarda skorupa.... cieeezko ja porzadnie sciagnac sznurowkami, ale pomaga klamra na srodku... niesety rzep u gory to moim zdaniem porazka.... przydalaby sie tak sama klamra jak nizej zeby moc porzadnie sciagnac...
- przy tym rozmiarze buta szyna miala dlugosc 243.... jazda na przednich kolkach i piruety na palcach wychodzily stosunkowo latwo.... nic sie nie wbija w lydke, but nie jest tak wysoki jak np. w Roces ASP 100.... niemniej jednak jest to rolka typowo do freeride'u.... dobra alternatywa dla FR - warta swojej ceny.... do slalomu bardziej nadaja sie Twistery lub Seby High.... a pod wzgledem uniwersalnosci chyba jednak najlepiej wypadaja FR-y,.....

Awatar użytkownika
Zyznia
Pięciokółkowiec 80mm
Posty: 183
Rejestracja: sob czerwca 28, 2008 11:57
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Poznań

Re: Czy dziewczynie wypada trenować Freestyle/freeride??

Post autor: Zyznia » pn marca 30, 2009 9:51

jarekt pisze:Niech w koncu jakis slalomista pojezdzi w tych fusionach :) Szczegolnie istotny dla mnie jest wheeling na przednich kolkach czy cuff nie wbija sie w łydke. Z wielka checia sam bym je kupil i oszczedzil 900 zl rezygnujac z Seba'ow gdyby nie starch przed tym, ze beda mnie wkurzac i ograniczac jak Celle.
BTW. Ostatnio kumpela wyciagnela mnie na parking pod Realem w Opolu. Zakupowe godziny szczytu i zostala nam wlasciwie tylko koncowka parkingu (i tak samochody musialy nas omijac) ale jazda na porzadnym asfalcie (po calej zimie na sliskim parkiecie) to cholernie mile uczucie. Smigalismy ponad godzine wywracajac sie czesto (jak sie nie wywrocisz to sie nie nauczysz :P) i zupelnie nie stresujac sie łażacym tłumem. Oczywiscie pelna profeska, kompletne ochraniacze a kumpela byla nawet w kasku. Reasumujac sezon juz tuz tuz i czas sie przestac stresowac tym co ludzie powiedza. Poza tym, 90% takich obaw jest zupelnie płonnych - nam sie wydaje, ze po kazdym upadku wszyscy beda sie z nas smiali a w rzeczywistosci odbior spoleczny rolkarzy jest rewelacyjny i o zadnym obciachu mowy nie ma.
Parkiet jest o niebo lepszy od asfaltu! Bynajmniej po tym jednym jedynym razie kiedy to poszlam na kubeczki na dwor. Na asfalcie nie umialam nawet crazy :o Jedyne co mi wychodzilo to cross (i tak z ogromnym trudem). Tak Wam powiem, ze troche mnie to zestresowalo ;)
Na sali wszystko wydawalo sie takie piekne. . .

'Rollerblade Twister III



Pozdrawiam, Marta ;)

Awatar użytkownika
jarekt
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 202
Rejestracja: pn czerwca 09, 2008 10:19
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Opole

Re: Czy dziewczynie wypada trenować Freestyle/freeride??

Post autor: jarekt » wt marca 31, 2009 8:09

Zyznia pisze: Parkiet jest o niebo lepszy od asfaltu! Bynajmniej po tym jednym jedynym razie kiedy to poszlam na kubeczki na dwor. Na asfalcie nie umialam nawet crazy :o Jedyne co mi wychodzilo to cross (i tak z ogromnym trudem). Tak Wam powiem, ze troche mnie to zestresowalo ;)
Na sali wszystko wydawalo sie takie piekne. . .
Moze jak by sie zalozylo kółka 75 to daloby sie jezdzic. Ja z moimi 85 slizgam sie niemilosiernie. Bardzo fajnie robi sie na tym slide'y i nic poza tym. Ja mam fiola na punkcie jezdzenia na granicy przyczepnosci i zawsze bardzo ciezko mi sie przestawic na parkiet z asfaltu. Dzisiaj na sloneczku pojezdzilem kolo Reala i tu dopiero fajnie krecilo sie axle :) Tylko kółek szkoda - az czuje przy slide'ach jak mi ich ubywa :P
Seba High Red, Powerslide Cell II '08 - poza tym w domu Rollerblade Spiritblade 4.0W oraz dzieciece Seba Junior, Bladerunnner Octane, Rollerblade Mini TFS, Powerslide HotWheels.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Freestyle slalom - informacje, strony www / Inline freestyle slalom web pages, contacts”