Test rolek: FILA NRK BX

Urban skating - sprzęt / Inline urban skating equipment

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

salomonteam1
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 127
Rejestracja: czw maja 15, 2008 2:00
Moje rolki: crossmax s-lab/st. r.thompson
Jeżdżę od: 15 kwie 1995
Lokalizacja: Katowice

Test rolek: FILA NRK BX

Post autor: salomonteam1 » ndz kwietnia 24, 2011 12:57

TEST FILA NRK BX

Rolki Fila Nrk Bx to najtańsza opcja z asortymentu freestyle Fila na rok 2011. Mają skorupę identyczną jak w Fila Black, ale brak im klamry typu „pompka” pod kątem 45 stopni. W zamian mamy rzep, z ciekawym desingiem. Rolki testowałem około 2 tygodni. Po pierwszym tygodniu byłem zniesmaczony miękkością cuffa. Cuff jest osadzony na nicie i rusza się w dużej płaszczyźnie do przodu, oraz do tyłu. Poza tym sam materiał, z jakiego jest zrobiony jest bardzo miękki. Jeżdżę na Seba fr1, testowałem też Metro 2011 i jestem przyzwyczajony do twardych skorup. W tym przypadku bałem się jeździć na tych rolach przez pierwszy tydzień. Czułem się po prostu niepewnie.

Aczkolwiek liner jest bardzo wygodny. Pięta miękko leży na 2 shock absorberach. Jeden przyszyty pod spód linera, drugi gumowy „leży” wewnątrz skorupy. Oba pod stopą.
Miękkość cuffa oraz lekka skorupa również zwiększają wygodę podczas jazdy.
W drugim tygodniu, kiedy już oswoiłem się z miękkością konstrukcji cuffa, zacząłem doceniać bardzo małą wagę tych rolek. Skorupa jest z bardzo lekkiego materiału. To się czuje. Jest to następny plus, który należy dodać do komfortu jazdy.
Ale myślę ze zastosowanie tak lekkiej i giętkiej skorupy w połączeniu z mięciutkim cuffem owocuje marnym trzymaniem sztywności w kostce, co daje się odczuć na polskich brukowanych chodniczkach. Nie ma tej pewności, która występuje w rolkach o sztywniejszych cuffach. Nawet w momencie, kiedy przystosowałem się do miękkości cuffa nie czułem się pewnie na brukowanych nawierzchniach. Można oczywiście zamontować klamrę zamiast rzepu, ale to daje usztywnienie stopy. Kostka dalej jest luźna. Liczę na to ze w droższej wersji tj. NRK BLACK cuff jest twardszy, lub przynajmniej dobrze usztywniony poprzez zastosowanie śruby.

Co do rzepa, który jest ozdobiony sześcioma nitowanymi otworkami, oraz do klamry - nie mam zastrzeżeń. Górna klamra - prawie dobra kopia tej z seba fr1. Prawie dobra, bo musiałem ją często dociągać. Rzep natomiast jako dodatkowe zabezpieczenie był Ok, ale klamry nie zastąpi. Sam rzep można wymienić, natomiast klamra jest przynitowana, co jest minusem.

Koła (80mm; twardość-84A) w Fila Nrk Bx są interesującą mieszanką. Wolniejsze niż w metro 2011, ale za to idealne do slide-ów. Przy nauce soyala obtarcia były minimalne i nie uniemożliwiały dalszej jazdy. Nie robiły się po prostu kwadratowe. Ciekawą ścieralność mają te koła. W ciągu 2 tygodni przekładałem je 2 razy. Koła wydawały się bardzo twarde i łatwo wpadały w poślizg, co ułatwiało slide. Generalnie lekka konstrukcja rolki + kółka wpadające łatwo w poślizg dają bardzo przyjemne doznania podczas slide.

Płoza ma 243mm, wydaje się smuklejsza i krótsza niż w Metro 2011. Ale sporym minusem są śruby dwustronne, oraz grzybki, które tkwią między kołem a szyną w celu utrzymania sztywności koła. Po 2 grzybki na 1 koło. Razem 16 duperelek, które łatwo zgubić. Ale jeśli ktoś jeździł na cell 2 2007 pewnie kojarzy to rozwiązanie. Śruby natomiast zrobione są z kiepskiego stopu, co może owocować zatarciem przez klucz imbusowy sześciokątnych otworków.

Z dodatkowych info mogę dodać, że sznurówki w tych rolach są do samej góry linera. W cuffie mamy wycięcie v-cut. Dodatkowo na skorupie jest slider, na którym jest napis extreme (cokolwiek to znaczy w tym przypadku). Łożyska to abec 7, bez zawleczek. Nie są zbyt szybkie, ale też szybko się nie zacierają. Świetnym patentem jest uchwyt na rolki. Ten sam materiał, jakiego użyto w fr1 (wytrzymały), ale zdecydowanie krótszy, dzięki czemu nie ma opcji zahaczenia o niego klamrą podczas jazdy.

Osobny akapit dla designu, który oscyluje pomiędzy flanelową koszulą w kratę (liner/koła), a motywami z trupią czachą. Można by zażartować, że to dobre rolki dla harleyowców, oraz Emo. Ale w praktyce to rolki dla wszystkich.

Czy te rolki podejdą pod freeride? Nie widzę tego. Rolki typu Metro 2011, RB Fusion, Seba FR1, FR2 to lepszy wybór dla człowieka chcącego jeździć i skakać po mieście. Rolki o twardszej i sztywniejszej konstrukcji cuffa pozwalają na więcej i są po prostu bezpieczniejsze. Gdyby tylko cuff był twardszy, a waga pozostała ta sama. Do tego dorzucić klamrę 45 stopni i wyszłaby z tego ultralekka rolka do freeride. A tak pozostaje bardzo komfortowa, solidna i luzacka rolka do nauki jazdy, fitnessu oraz drobnych szaleństw.

Dodam jeszcze, że razem z rolkami dostajemy 2 klucze imbusowe z jednej strony zakończone sześciokątem, a z drugiej końcówką gwiazdową do odkręcania rzepa. Mamy też instrukcje po polsku i naklejkę Nrk, którą możemy nakleić w miejscu pierwszej zaliczonej gleby :)

Oprócz mnie testowe rolki na nogach miały 4 osoby.
BADANY nr 1: chłopak który jeździ slalom na rolkach fitnesss:
Bardzo zadowolony z usztywnienia stopy. Zwrócił uwagę na bardzo miękkie osadzenie piety na 2 absorber shockach. Generalnie oceniał bardzo pozytywnie przejście z fitness na Filan nrk bx

BADANY nr 2:jezdzi na Metro 09 slalom:
Skarżył się na miękkość skorupy i cuffa. Jego zdaniem wiązanie sznurówek w Metro przebiega łatwiej i przyjemniej. Generalnie nie zamienił by swoich rolek na NRK BX

Badany nr 3:pro w slalomie, jeździ na SEBA HIGT:
Miękkość cuffa nie przeszkadzała mu w żadnym stopniu. Narzeka na brak banana. Był zadowolony z komfortu jazdy.

Nie dziwę się jego opinii ponieważ Seba Higt również maja luźny cuff. Ale to rolki do slalomu nie do FR

Badany nr 4:początkujący rolkarz, jeżdżący wcześniej na rolkach hokejowych, oraz na łyżwach:
Bardzo zadowolony z komfortu jaki daje miękka skorupa i wygodny liner. Jego zdaniem rolki idealne do nauki jazdy i bezpretensjonalnej zabawy na rolkach

Myślę ze wniosek jest prosty. Przejście z z rolek fitness na Nrk Bx jest przyjemne. Ale jeśli ktoś zakosztował twardej, pewnej i sztywnej konstrukcji nie da się namówić na rolki tego typu

Opinie te są indywidualnymi odczuciami BADANYCH po zetknięciu się z NRK BX. Nie podlegały modyfikacji i zostały przedstawione z należytą wiarygodnością (w tymi miejscu podziękowania dla : Jargo, Marka, Kamila i Karlosa:))



Shell: 7 (świetna waga, ale ten cuff!!) --- freeraiderzy mogą sobie w tym miejscu odjąć 2 punkty:)
Płoza: 6,5 (przyzwoita, ale rozwiązanie z grzybkami zgrzyta -dosłownie)
Liner: 7 (komfort wysoki, ale materiał nienajwyższej klasy)
Oceny te nie powinny podlegać porwaniu z ocenami innych rolek na forum ponieważ moim zdaniem są to rolki do zabawy dla początkujących i tak zostały ocenione.

Ma ktoś ochotę? Nrk Bx z masłem:)
Obrazek

Jak widać materiałowe uchwyty na rolki podobne do tych z seba fr1. Cuff też podobnie wycięty.
Obrazek

Easy raider, pseudo: moczar. Również wybrał NRK BX. Na zdjęciu rzep wymieniony na klamrę z fr1
Obrazek
Ostatnio zmieniony czw kwietnia 28, 2011 11:33 przez salomonteam1, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Test rolek: FILA NRK BX

Post autor: zico » ndz kwietnia 24, 2011 9:00

Dodam jeszcze coś od siebie:

Te rolki lepiej trzymają "na szerokość" jeśli chodzi o staw skokowy, noga jak w imadle, przez co przejście na krawędzie jest bardzo szybkie. Przód - tył jest swoboda, ponieważ jest to rolka głównie ukierunkowana na slalom + dodatkowo jazda miejska.
Dodatkowo, co się rzadko zdarza w rolkach: mamy również dosyć dobre trzymanie stopy w okolicach palców. Doskonale o tym wiedzą ludzie, którzy mieli Rollerblade Fusion, Twister, czy chociaż przymierzali te rolki. But wewnętrzny jest dobrze dopasowany w każdym miejscu stopy.
But wewnętrzny jest inny niż w Fila NRK Black - wyższy model ma lepiej wentylowany + amortyzator pod piętą jest na rzep. Fila NRK BX ma amortyzator przyklejony do pięty, jednak nie problem jest go przerobić na taki jak w NRK Black.
Skorupa jest podobna do Fila NRK Black, różni się mocowaniem sznurowadeł.

Następnie model posiada w zestawie hamulec, z czego wiele osób jest czy może być uszczęśliwione. Przydaje się dla osób początkujących w jeździe po mieście.

Minusem jest długie i monotonne sznurowanie tych rolek, ale osoby wybierające ten dedykowany styl jazdy muszą o tym wiedzieć. Trochę czasu zajmuje ich sznurowanie, szczególnie buta wewnętrznego do samej góry.

Na koniec dodam, że rolki są dedykowane dla osób początkujących, z małym portfelem i moim zdaniem spełniają wszystkie wymagania w ich dosyć dobrej cenie.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

Awatar użytkownika
tomek_wap
Ścigant 4x100mm
Posty: 282
Rejestracja: wt marca 30, 2010 10:12
Moje rolki: RB X5, XSJADO
Jeżdżę od: 16 kwie 2010
Lokalizacja: Katowice

Re: Test rolek: FILA NRK BX

Post autor: tomek_wap » pt czerwca 17, 2011 11:22

Ciekawa recenzja/test rolek.

Sam bym je planował zakupić w niedalekiej przyszłości, ale się zastanawiam czy to dla mnie, czy może coś innego.

Obecnie na Rollerbladeach Spark Alu, standardowe, ale nie z niskiej półki myślę, rolki z marketu sportowego. Są wygodne i dobrze się jeździ. Z początku kręcił mnie speed skating, albo coś bliżej tego. Ale spróbowałem kubeczków ciut, no i jakieś tam drobne freestyle'owe manewry (typowy aggresive mnie nie interesuje, przynajmniej na razie).

Speed'a na razie odkładam na bok, a interesuje mnie połączenie fitness'u, czy tam jazdy rekreacyjnej, ale też trochę freestyle'u, może jakiś lekki urban, ale tylko tak aby sobie pojeździć nie tylko w parku, bo to czasem się robi nudne ...

Wg opisu tego modelu, oraz opinii wydaję mi się, że ten model byl by dla mnie idealny - zaznaczę, że jestem jeszcze początkujący, pomimo, że w miarę dobrze sobie radzę z samym jeżdżeniem do przodu i hamowaniem :)
Też w tym zakresie cenowym Fila NRK BX spełnia kolejny warunek.

Powerslide FSK Metro 2011 wydają się ciekawą opcją, ale sprawdzałem, i są bardzo ciężkie niż przeciętne rolki.
A Powerslide Metro 2010 osiągalny, ale w małych rozmiarach.

Czyli co, Fila NRK BX to jes to? Też zaznaczę, że chciałbym kupić coś innego/lepszego, i aby starczyło na dłuższy czas, 2-3 lata, ale też nie chcę wydawać 900zł ... czy tam 1000zł na sprzęt. Czeka mnie też zmiana ochraniaczy na kolana.

Dzięki

PS. NRK BX, rolki do nauki ... do nauki jazdy - ja umiem jeździć, chyba, że do nauki freestyle'u/slalom ... jak opanuje techniki, to nie chce znowu kupować kolejne, lepsze rolki.
Rollerblade X5 LE / XSJADO 1

Herb
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 736
Rejestracja: ndz września 14, 2008 9:11
Moje rolki: Turbo-Fusion 84/Solo/Xsjado PB
Jeżdżę od: 08 wrz 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: Test rolek: FILA NRK BX

Post autor: Herb » sob czerwca 18, 2011 12:06

Do nauki i nauki jazdy bo mają hamulec i nadają się dla początkujących.

Generalnie to takie najtańsze rolki freestyle, na których spróbujesz urban, kubeczków, czyli misz-maszu freestylowego. Dobra relacja cena/jakość, ale nie oszukujmy się, nie są to jeszcze rolki bez cięć budżetowych.

Metro o których wspomniałeś są moim zdaniem porażką na miasto - przy skokach odpinają się klamry, skorupy są sztywne i jazda po "trudnych" nawierzchniach jest w tych rolkach niewygodna. Szyna daleka od ideału co (w końcu!) zauważyli sami Powerslide i następna wersja ma mieć lepszą. Jednak jest jedno ale: Metro mają niszę ekologiczną, a mianowicie początkujących slalomowców z budżetem do 700zł. Sztywna skorupa to plus w slalomie, tak samo jak i x-slot, szyna nie przeszkadza tak bardzo, nawet klamry (mimo że upierdliwe, bo odstają) dają radę. Na pewno warto dopłacić 100zł do Metro, jeżeli jest wyraźny kierunek na slalom. (chodzi o wersję 2011, bo 2009/10 ma tragiczne koła).

Z kolei do urban skating tańsze od NRK BX są Fusion X3. Fusion robią ostatnimi czasy furorę jako rolki do urban skatingu i imo nawet X3 są bardziej przyszłościowym zakupem doń niż NRK BX.

Tak więc, jak chcesz trochę kubeczków, trochę urbanu, trochę jazdy dla relaksu - NRK BX są rolkami dla Ciebie. Dawno temu gdy wybór rolek freestyle był mniejszy, podobną rolę spełniały Powerslide Cell II. Ale NRK BX są od Cell II lepsze. Takie ogólnoużytkowe budżetówki na miarę naszych czasów ;)
FSK: RB Solo Estilo RG2+liner Salomon STi Vinny Minton 06+RB Fusion 255mm alu+Bones REDS+UC PB Standard
PB: Xsjado Skeleton 2+Kizer Level 2+PS TWINCAM ILQ7+UC PB Team

AGR: RB Fusion+soulplate Solo+liner RB Blank+RB BLANK frame+koła RB RG2 Pro+RB SG7

Awatar użytkownika
chimera
Czterokółkowiec
Posty: 76
Rejestracja: ndz kwietnia 17, 2011 8:23
Moje rolki: Fila NRK Black
Jeżdżę od: 02 lip 2008
Lokalizacja: Puławy

Re: Test rolek: FILA NRK BX

Post autor: chimera » sob czerwca 18, 2011 11:09

A może dołożyć to 200 zł i kupić Fila NRK Black? Jak na dwa-trzy lata (a może i dłużej), to 200 zł to żadna oszczędność, a zmieścisz się w cenie do 800 zł.

Pozdrawiam
... back with speediest sail Zophiel, of Cherubim the swiftest wing, Came flying,

http://chimeranarolkach.blogspot.com/

http://bookwormatthemovies.blogspot.com/

Awatar użytkownika
tomek_wap
Ścigant 4x100mm
Posty: 282
Rejestracja: wt marca 30, 2010 10:12
Moje rolki: RB X5, XSJADO
Jeżdżę od: 16 kwie 2010
Lokalizacja: Katowice

Re: Test rolek: FILA NRK BX

Post autor: tomek_wap » sob czerwca 18, 2011 12:00

tez sie nad tym zastanawialem ... czas i budzet pokaze.

ps. model bx chyba nie jest uznawany jako z nizszej półki sposrod innych rolek (ogolnie) ?
Rollerblade X5 LE / XSJADO 1

Herb
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 736
Rejestracja: ndz września 14, 2008 9:11
Moje rolki: Turbo-Fusion 84/Solo/Xsjado PB
Jeżdżę od: 08 wrz 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: Test rolek: FILA NRK BX

Post autor: Herb » sob czerwca 18, 2011 2:17

Model BX to rolki budżetowe. Dobre, za pieniądze które musisz na nie wyłożyć, ale to niższa liga niż NRK Black, Twister, FR1, Fusion 84. W końcu, nie bez powodu jest 200 czy nawet więcej zł różnicy w cenie.
FSK: RB Solo Estilo RG2+liner Salomon STi Vinny Minton 06+RB Fusion 255mm alu+Bones REDS+UC PB Standard
PB: Xsjado Skeleton 2+Kizer Level 2+PS TWINCAM ILQ7+UC PB Team

AGR: RB Fusion+soulplate Solo+liner RB Blank+RB BLANK frame+koła RB RG2 Pro+RB SG7

Awatar użytkownika
tomek_wap
Ścigant 4x100mm
Posty: 282
Rejestracja: wt marca 30, 2010 10:12
Moje rolki: RB X5, XSJADO
Jeżdżę od: 16 kwie 2010
Lokalizacja: Katowice

Re: Test rolek: FILA NRK BX

Post autor: tomek_wap » sob czerwca 18, 2011 3:12

Co do Fusion X3 to nie mają klamry, a chyba lepiej mieć klamre chociaż na górze.

Pozostaje chyba wybór między BX a Black, lub ew. Fusion 84 jak będzie dostępny rozmiar. (A Twistery ponoć też ciężkie).

No nic, mam jeszcze czas :)
Dzięki za info i pomoc.
Rollerblade X5 LE / XSJADO 1

Awatar użytkownika
bujak
Prześcigant 4x100mm
Posty: 328
Rejestracja: śr kwietnia 07, 2010 8:54
Moje rolki: Fusion x3
Jeżdżę od: 16 kwie 2010
Lokalizacja: Pobiedziska / Poznań

Re: Test rolek: FILA NRK BX

Post autor: bujak » sob czerwca 18, 2011 3:29

Jedna klamra to 40 zł, a wymiana to 15min. Podobną wymianę robił już Salomonteam, opisał tu: http://freeskatenews.pl/showthread.php?tid=184 Gdzieś w środku jest sama wymiana klamer.

Ja jeżdżę bez klamer i nie przeszkadza mi trzymanie. Jest wystarczające:)
rock'n'rollki

Herb
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 736
Rejestracja: ndz września 14, 2008 9:11
Moje rolki: Turbo-Fusion 84/Solo/Xsjado PB
Jeżdżę od: 08 wrz 2009
Lokalizacja: Kraków

Re: Test rolek: FILA NRK BX

Post autor: Herb » sob czerwca 18, 2011 4:36

Tomek, niestety musisz się liczyć z tym że każde rolki ze skorupą, będą cięższe od rolek rekreacyjnych/fitness/speed. NRK i Twister są akurat lekkie jak na rolki freestyle, Fusion 84 też nie są czołgami.

Z klamrą/rzepem jest tak: nie dowiesz się, co Ci pasuje, póki nie spróbujesz. Wielu ludzi zmienia rzepy w Fusion na klamry bo są niezadowoleni z tego że rolki nie można spiąć na "sztywno", inni, jak np. ja, którzy w poprzednich rolkach jeździli z luźno zapiętą górną klamrą, rozwiązanie z rzepem bardzo ceni. Na pewno po przesiadce ze Spark będziesz pozytywnie zaskoczony trzymaniem w Fusion jak je przymierzysz, mimo rzepów sama skorupa sprawia że to zupełnie inna bajka niż rolki fitness.
FSK: RB Solo Estilo RG2+liner Salomon STi Vinny Minton 06+RB Fusion 255mm alu+Bones REDS+UC PB Standard
PB: Xsjado Skeleton 2+Kizer Level 2+PS TWINCAM ILQ7+UC PB Team

AGR: RB Fusion+soulplate Solo+liner RB Blank+RB BLANK frame+koła RB RG2 Pro+RB SG7

Awatar użytkownika
tomek_wap
Ścigant 4x100mm
Posty: 282
Rejestracja: wt marca 30, 2010 10:12
Moje rolki: RB X5, XSJADO
Jeżdżę od: 16 kwie 2010
Lokalizacja: Katowice

Re: Test rolek: FILA NRK BX

Post autor: tomek_wap » pt czerwca 24, 2011 5:08

No i dotarły!!!
Rozmiar idealnie dopasowany.

Pierwsze wrażenie: wg mnie znakomicie wykonane, klamry jak w rolkach sprzed 15 lat (Bauer'y) - no może w tej klasie rolek to typowe.
Nie za ciężkie, może ciut więcej niż Rollerblad'y Spark'i. Ale za to twardy but to dobry but :)
Wew. but idealnie się dopasowuje do nogi, dobrze trzyma - generalnie jestem mile zaskoczony wygodą wkładki.

Dopiero jutro pierwszy wypad na prawdziwy test :)

Jedyne co jest minusem, to sposób wiązania - sznurówki - może nie sam sposób (bo idzie się przyzwyczaić), ale elementy cuff'a mocno przeszkadzają (wchodzą w drogę) przy sznurowaniu górnej części buta.
...ale to nic...najgorsze są same sznurówki, a konkretnie to te napisy FILA na nich, są tak wnerwiające przy sznurowaniu i samym przewlekaniu przez oczka ..., że szkoda gadać. No ale to tylko sznurówki, można je wymienić.

To tak w skrócie, myślę, że sprawdzą się rewelacyjnie!

Dzięki ZICO - za pomoc, wsparcie i wytrzymanie do końca ;-) !!! :D
Rollerblade X5 LE / XSJADO 1

hokeista
Posty: 3
Rejestracja: ndz maja 29, 2011 7:55
Moje rolki: fitnesowe-Tempish Mondial New
Jeżdżę od: 02 sty 2011

Re: Test rolek: FILA NRK BX

Post autor: hokeista » pn czerwca 27, 2011 5:35

Chłopaki, a jak dbać o takie rolki?
Tzn jak je myć itp. (rolki fitness)

Awatar użytkownika
tomek_wap
Ścigant 4x100mm
Posty: 282
Rejestracja: wt marca 30, 2010 10:12
Moje rolki: RB X5, XSJADO
Jeżdżę od: 16 kwie 2010
Lokalizacja: Katowice

Re: Test rolek: FILA NRK BX

Post autor: tomek_wap » pn czerwca 27, 2011 7:04

kolego, zły dział ;)
tu mowimy o rolkach urban/freeskate a nie fitness.

poza kolkami, lozyskami, płozami (bo to elementy stale we wszystkich rolkach - jedynie lozyska moga byc roznego rodzaju) to moze sposob dbania/utrzymania w czystosci samego buta: twardy w urbanach vs miekki w fitnessach.

ale o tym pewnie znajdziesz w innych dzialach forum.


PS. tymczasem wracajac do tematu ...

pierwszy przejazd zaliczony. na poczatku mialem dziwne uczucie jakbym musial na nowo sie uczyc jezdzic (inny but, inna rolka) - to tak jak przy zmianie auta.

jezdzi sie rewelacyjnie. troche mnie stopy/nogi obolewaly ale z czasem but sie dopasowal i bylo idealnie. moglem jezdzic i jezdzic. przejechalem ok 14km i im dluzej jezdzilem to tym bardziej komfortowo, bezpiecznie sie w nich czulem.

ale najwieksza roznica ( w sumie zaleta) to kontrola nad rolkami przy wszelkich manewrach, skrętach, wymijaniu i omijaniu przeszkód.

zakup w pelni udany i polecam innym ktorzy sie maja duzego budzetu. mysle, ze poslużą mi dluzej niz rok :) - chyba, ze znowu bede kapryśny i moje "wymagania" wzrosną ;)

w czwartek night skating w Katowicach wiec przejdą chrzest bojowy !
Rollerblade X5 LE / XSJADO 1

ODPOWIEDZ

Wróć do „Urban skating - sprzęt / Inline urban skating equipment”